Donald Trump czuje się całkowicie opuszczony

Prezydent kończy drugi rok kadencji z tymczasowymi: szefem sztabu, sekretarzem obrony, prokuratorem generalnym i szefem Agencji Ochrony Środowiska, bez sekretarza ds. wewnętrznych i ambasadora USA przy ONZ.

Aktualizacja: 01.01.2019 15:06 Publikacja: 30.12.2018 17:01

Donald Trump czuje się całkowicie opuszczony

Foto: AFP

Korespondencja z Nowego Jorku

Osoby zajmujące te stanowiska albo zostały zwolnione, albo same zrezygnowały z powodu skandalu, w który zostały uwikłane, lub dlatego, że już nie chciały pełnić funkcji w administracji Trumpa. Były przewodniczący i zastępca sztabu wyborczego prezydenta, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego i osobisty prawnik Trumpa przyznali się do popełnienia przestępstw. Pod lupą śledczych są też kampania prezydenta, jego fundacja i imperium biznesowe.

Rzekomo w rozmowach ze współpracownikami Trump coraz częściej przyznaje, że czuje się „zupełnie opuszczony”, narzekając, że nie ma u jego boku ludzi oddanych. Bardzo znaczący był jego wpis na Twitterze z wigilijnego poniedziałku, w którym napisał „Siedzę sobie sam (jak palec) w Białym Domu”, i bardzo symboliczny weekend przed Bożym Narodzeniem, który spędził samotnie w Waszyngtonie.

Część problemu leży w tym, że Trump lubi polegać na własnym instynkcie i nie wierzy innym. „Decyzjami, które podejmuje w pojedynkę, bez konsultacji z doradcami, alienuje się od tych, którzy powinni być u jego boku” – stwierdza portal NBC News.

W niedawnym wystąpieniu Rex Tillerson, były sekretarz stanu, powiedział, że prezydent naciska na działania, które wykraczają poza jego kompetencje, i nie lubi, gdy ktoś mówi mu, że nie może czegoś zrobić. „Denerwuje się wszelkimi ograniczeniami i wyraża zazdrość autokratom takim jak Xi Jingping, który nie musi odpowiadać przed np. Rezerwą Federalną czy sądami” – powiedział Tillerson.

Brak zbieżności poglądów to jedna z głównych przyczyn rotacji doradców i członków gabinetu. Obecnie Trump ma już trzeciego szefa sztabu, trzeciego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, szóstego dyrektora komunikacji, drugiego sekretarza stanu i prokuratora generalnego i niedługo drugiego sekretarza obrony. Jak oblicza Brookings, rotacja w administracji Trumpa sięga 65 procent. Coraz trudniej mu jednak znaleźć odpowiednich kandydatów na zwalniające się stanowiska.

Nadal jednak Trump cieszy się popularnością wśród sporej części republikanów. Chwalą go m.in. za obcięcie podatków dla korporacji i najbogatszych, zmiany w przepisach chroniących pracowników i konsumentów, czy nominacje konserwatywnych członków do Sądu Najwyższego. Wierni wyborcy wspierają Trumpa w sprawach imigracyjnych, w tym w walce o budowę muru na południowej granicy. Chociaż należy zauważyć, że nie brakło republikanów wśród krytyków gwałtownej decyzji Trumpa o wycofaniu amerykańskich wojsk z Syrii, co skłoniło do nagłej rezygnacji sekretarza obrony Jamesa Mattisa, szanowanego na arenie międzynarodowej doświadczonego dowódcy, który uznawany był za neutralizatora nieprzemyślanych pomysłów prezydenta dotyczących polityki zagranicznej.

Mimo dużej rotacji nadal przy Trumpie trwa grono bliskich współpracowników jak Sarah Sanders – rzeczniczka prasowa Białego Domu, doradca Stephen Miller, Kellyanne Conway, dyrektor mediów społecznościowych Dan Scavino czy Johnny DeStefano, który zaczął od stanowiska dyrektora personelu, a teraz pełni kilka funkcji pomocniczych. „Ci, którzy przetrwali, mają wysoką tolerancję na konflikt i, ostatecznie, robią to, o co prosi ich Trump. Na to nie mógł się zdobyć Mattis” – stwierdza NPR.

Za Trumpem dwa burzliwe lata, ale dwa następne mogą okazać się jeszcze bardziej intensywne. Gdy 3 stycznia Nancy Pelosi przejmie przewodnictwo Izby Reprezentantów, mający większość w tej izbie Kongresu demokraci, będą mieli szersze możliwości np. wszczęcia dochodzenia w sprawie korupcji i powiązań z Rosją krewnych Trumpa, członków jego imperium biznesowego, kampanii i administracji. W drugiej połowy swojej kadencji komisja śledcza Roberta Muellera III przedstawi wyniki dochodzenia w sprawie powiązań sztabu wyborczego Trumpa z Rosją. Jeżeli wyniki będą wskazywały na winę prezydenta, to liberalne kręgi będą naciskać na Nancy Pelosi, by otworzyła proces postawienia prezydenta w stan oskarżenia.

Korespondencja z Nowego Jorku

Osoby zajmujące te stanowiska albo zostały zwolnione, albo same zrezygnowały z powodu skandalu, w który zostały uwikłane, lub dlatego, że już nie chciały pełnić funkcji w administracji Trumpa. Były przewodniczący i zastępca sztabu wyborczego prezydenta, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego i osobisty prawnik Trumpa przyznali się do popełnienia przestępstw. Pod lupą śledczych są też kampania prezydenta, jego fundacja i imperium biznesowe.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Aresztowano asystenta polityka AfD. Miał szpiegować dla Chin
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Media informują o poważnej chorobie Kadyrowa. Przywódca Czeczenów odpowiada nagraniem z siłowni
Polityka
Opozycjoniści z hotelu w Moskwie. Czy zablokują wejście Mołdawii do UE?
Polityka
Sunak: Pierwsi migranci odlecą do Rwandy w lipcu. "Bez względu na wszystko"
Polityka
Iran i broń atomowa. Jest deklaracja władz w Teheranie