Jak czytamy w Onecie wśród przedstawicieli partii opozycyjnych wciąż nie ma jednomyślności co do tego, czy należy tworzyć wspólną listę opozycji. Opozycja spiera się też o nazwę takiej listy. Wspólna lista - gdyby powstała - miałaby być wystawiona w wyborach zarówno do PE, jak i do Sejmu.

Problemem ma być m.in. fakt, że część polityków PSL jest przeciwnych koalicji z Nowoczesną, którą uważają oni za zbyt liberalną. PSL nie zgadza się też na szyld Koalicji Obywatelskiej dla wspólnej listy. Ludowcy chcą, by w nazwie wspólnej listy znalazła się nazwa PSL. 

Z kolei w Platformie - jak pisze Onet - niepokój budzi sytuacja w Nowoczesnej, w której w ostatnim czasie dochodzi do konfliktów wewnętrznych (z partii został usunięty m.in. Piotr Misiło, który krytykował przewodniczącą Katarzynę Lubnauer), a terenowych działaczy "N" ma przyciągać do swojej nowej formacji Teraz! były lider Nowoczesnej, Ryszard Petru. Wśród polityków Nowoczesnej nie ma też zgody co do tego, czy tworzyć wspólny z PO klub parlamentarny w obecnym Sejmie, czy nie.

O wejście do opozycyjnej koalicji ma starać się Ryszard Petru i jego Teraz!