Protestujący blokowali w różnych punktach ruch na autostradach przez wiele godzin, zanim oddziały policyjne oddziały prewencyjne rozproszyły manifestacje - poinformowało publiczne radio BNR.
Demonstracje miały miejsce dzień po podobnych protestach w całej Francji.
Szczególne napięcie towarzyszyło protestowi na autostradzie Maritsa, prowadzącej do przejść granicznych z Turcją. Protestującym udało się tam złamać kordon policji.
W niedzielę protestowano w dziesiątkach miast. Jeszcze większe manifestacje zaplanowano na poniedziałek.
W stolicy Sofii kilkudziesięciu demonstrantów maszerowało wzdłuż głównych bulwarów, z okrzykami "Mafia!" i "Rezygnujcie!", wstrzymując ruch. Weekendowe demonstracje rozpoczęły się trzy tygodnie temu, w związku z podwyżką cen paliw i planowanym wzrostem podatków od starszych pojazdów.