Nie porównujmy się z prezydentem, Robert ma dopiero ambicje zostać prezydentem, ale nie jest prezydentem.
Na ile konkretny będzie ten program, przeczytałem książkę Roberta Biedronia pt. "Nowy Rozdział" i to jest opowieść o charakterze ogólnym, pomysły są ogólne, jest trochę rzeczy o Słupsku, trochę transparencji.
Możemy stworzyć partię polityczną, a pan wie jak to się robi: trzeba przyjść podpisać.
Akurat nie wiem.
Ale jest pan dobrym obserwatorem, trzeba podpisać dokumenty, złożyć w KRS-ie, powiedzieć mamy partię polityczną, nazywa się X.
Zrobił tak Ryszard Petru.
Możemy tak to zrobić, ale co z tego, później napiszemy program, usiądzie wiele świetnych osób które współpracują z Robertem i napiszą program. Ja jednak wolę program, który powstaje na żywych spotkaniach, na które przychodzi kilkaset osób i to co pan powiedział: książka Roberta Biedronia, to jest książka która daje propozycję. Uszczegółowienie zostanie ogłoszone 3 lutego. Biedroń podszedł do polityki poważnie z dwóch powodów, zrezygnował z bycia prezydentem Słupska i po drugie zrezygnował z bycia prezydentem a jego kandydatka wygrała i to jest poważne podejście do polityki. Powiedział: nie będę was oszukiwał, wchodzę w wielką politykę, Słupsk jest piękny, wspaniały, cudowny, ale moje miejsce jest w Polsce. Teraz program wyborczy, jeśli ma być konkretny, taki który będzie odpowiadał potrzebom lokalnej społeczności, odpowiadał wielkim grupom ludzkim, które mają swoje interesy niezagospodarowane, będzie odpowiadał na problemy tych ludzi.
Mówił pan, że średnie miasta zostały zapomniane, a przecież PiS ma program przywrócenia posterunków policji, programy społeczne.
Mówiłem o czymś innym, mówiłem o zapomnieniu Polski, chodzi np. o odwiedzanie różnych miejscowości przez polityków, oczywiście tam są posłowie lokalni, radni lokalni, burmistrzowie , wójtowie, ale tam nie ma polityków z pierwszych stron gazet i Biedroń jedzie tam usłyszeć co dzisiaj tę Polskę powiatową martwi, co ją boli. Ale też słucha co ich cieszy, bo pan powiedział o programach 500+, programach PiS-u socjalnych, Biedroń jak dojdzie do władzy, nie będzie zmieniał Polski i zabierał ludziom 500+. Dlaczego? Dlatego, że to jest progresywny polityk i wie doskonale, że program 500+ daje oddech wielu rodzinom, które potrzebują najzwyczajniej w świecie normalnego życia. Więc dobre rzeczy po PiS-ie trzeba zostawić, a te wszystkie złe posprzątać.
Będą jeszcze kolejne przejścia polityków ogólnokrajowych?
Nie zabiegamy o przejścia, transfery się zdarzają, ja też nie uważam się za transfer. Odchodząc z SLD nie miałem przekonania, że będę z Robertem Biedroniem. Robert Biedroń zadzwonił kilka dni po moim odejściu i powiedział „spotkajmy się na herbatę”, i spotkaliśmy się. Kilka dni później była nasza wspólna konferencja.
Moim gościem był Krzysztof Gawkowski, jeden z koordynatorów ruchu Roberta Biedronia Bardzo dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.