Berlin: Chcą zatrzymać demonstrację skrajnej prawicy przy pomocy techno

Zapowiadany na niedzielę protest przeciwko demonstracji zwolenników Alternatywy dla Niemiec w Berlinie może zgromadzić więcej osób, niż sama manifestacja skrajnej prawicy. Trzecią siłą będzie policja - o spokój i porządek ma zadbać około 2 tysięcy funkcjonariuszy.

Aktualizacja: 25.05.2018 15:11 Publikacja: 25.05.2018 13:00

Berlin: Chcą zatrzymać demonstrację skrajnej prawicy przy pomocy techno

Foto: Die Linke [CC BY-SA 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Flickr

Organizatorzy kontrdemonstracji ogłosili, że mają zamiar zatrzymać zwolenników skrajnej prawicy przy pomocy muzyki i tańca. W wydarzeniu wezmą udział berlińskie kluby - po centrum miasta ma jeździć 14 samochód z DJ-ami, którzy będą grali muzykę techno, zachęcając do tańczenia. Organizatorzy liczą na co najmniej 10 tys. uczestników protestu.

Przeciwnicy AfD maja się zebrać w niedzielę o godz. 11.00 pod budynkiem Reichstagu. Na kontrdemonstracji spodziewani są parlamentarzyści z Bundestagu - od socjaldemokratów, przez Die Linke i Zielonych, a także przedstawiciele inicjatyw i związków zawodowych.

Również AfD liczy na kilka tysięcy uczestników właściwej manifestacji. Wydarzenie "Przyszłość Niemiec" rozpocznie się w środę pod głównym berlińskim dworcem, a następnie uczestnicy przejdą pod Bramę Brandenburską. Tam wystąpić mają władze partii, z Jörgem Meuthenem i Alexandrem Gaulandem na czele.

Planowana blokada marszu AfD będzie miała miejsce już w okolicy dworca. Do zabezpieczania porządku szykuje się policja. Do zabezpieczania bezpieczeństwa wezwano posiłki z dziesięciu krajów związkowych. Funkcjonariuszy ma być ok. 2 tysięcy.

Niewykluczone są jednak starcia - podkreśla DPA. Niektórzy uczestnicy kontrmanifestacji zdaniem agencji tolerują ataki na przeciwników politycznych, jako formę zwalczania AfD. W internecie pojawiają się także wezwania do przemocy z drugiej strony.

Policja planuje rozmieszczenie przygotowanych przez siebie blokad już w sobotni wieczór.  - Wolność zrzeszania się dotyczy wszystkich - powiedział rzecznik berlińskiej policji, dodając, że "każdy może demonstrować, o ile przestrzega prawa". Georg Pazderski, szef berlińskiej AfD, powiedział, że ma pełne zaufanie do funkcjonariuszy, którzy będą starali się nie dopuścić do zamieszek.

Organizatorzy kontrdemonstracji ogłosili, że mają zamiar zatrzymać zwolenników skrajnej prawicy przy pomocy muzyki i tańca. W wydarzeniu wezmą udział berlińskie kluby - po centrum miasta ma jeździć 14 samochód z DJ-ami, którzy będą grali muzykę techno, zachęcając do tańczenia. Organizatorzy liczą na co najmniej 10 tys. uczestników protestu.

Przeciwnicy AfD maja się zebrać w niedzielę o godz. 11.00 pod budynkiem Reichstagu. Na kontrdemonstracji spodziewani są parlamentarzyści z Bundestagu - od socjaldemokratów, przez Die Linke i Zielonych, a także przedstawiciele inicjatyw i związków zawodowych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"