Przygotowania miejsca wiecznego spoczynku 77-letniej obecnie władczyni trwały 15 lat - zauważa serwis. Po tym czasie, jak pisze gazeta "BT", kaplica jest już niemal gotowa.
Królowa Małgorzata II przekazała pierwsze wskazówki odnośnie miejsca swojego pochówku duńskiemu artyście i rzeźbiarzowi Bjornowi Norgaardowi w pierwszej dekadzie tego wieku.
W ubiegłym tygodniu zaś do katedry dotarły części szklanego sarkofagu, w którym umieszczona zostanie trumna królowej. Jak poinformował administrujący parafią Lars Bang Pedersen do katedry, w której spoczywa wielu duńskich władców, dotarła ważąca kilka ton szklana fasada i wykonana z brązu płaskorzeźba, która będzie zdobyć górę sarkofagu.
- Wszystko przebiegło sprawnie. Nie było żadnych uszkodzeń, ani wypadków, wszystko jest w porządku - podkreślił Petersen w rozmowie z agencją Ritzau.
Mimo że sarkofag przewidziano dla dwóch osób (królowej i jej męża, księcia Henryka, zmarłego 13 lutego 2018 roku), jednak królowa spocznie w nim sama. Ostatnią wolą księcia Henryka (urodzonego w rodzinie francuskich arystokratów jako Henri Marie Jean André de Laborde de Monpezat) było, aby jego szczątki nie spoczęły w duńskiej katedrze.