BBC utrzymuje, że irańskie władze rozpoczęły działania zmierzające do zastraszenia irańskich pracowników stacji - pod ich adresem kieruje się pogróżki, ich bliscy są aresztowani i obejmowani zakazem opuszczania kraju.
Jak czytamy w serwisie BBC prześladowania wywodzących się z Iranu pracowników z tej stacji rozpoczęły się już w 2009 roku, po protestach towarzyszących wyborom prezydenckim, po których Iran oskarżył zagraniczne podmioty o mieszanie się w wewnętrzne sprawy kraju.
BBC informuje również, że pracownicy tej stacji wywodzący się z Iranu z obawy przed aresztowaniem unikają odwiedzin swojego kraju. Ok. 30 pracowników tej stacji w ciągu ostatnich dziesięciu lat nie zdecydowało się na przyjechanie do Iranu na pogrzeb jednego ze swoich rodziców.
BBC pisze też, że jedna z dziennikarek tej stacji za pośrednictwem Skype'a otrzymał groźby - osoba kontaktująca się z nim domagała się, by zwolnił się z pracy lub zaczął donosić irańskim władzom na kolegów - w zamian za to jego 27-letnia siostra miała zostać zwolniona z aresztu. - Kiedy powiedziałam "nie", trzymali moją siostrę w odosobnieniu przez 17 dni - mówi kobieta.
Inna dziennikarka BBC otrzymała e-maila, którego autor domagał się od niej, by zwolniła się z pracy. Pisał też, że wie do której szkoły chodzi 10-letni syn kobiety.