Finlandia: Dlaczego wiceminister podróżował w bagażniku?

Fińska policja udzieliła ustnej reprymendy mężczyźnie, który opuścił 11 czerwca rezydencję premiera Finlandii w bagażniku samochodu. Media podają obecnie, że zatrzymanym był wiceminister spraw zagranicznych Samuli Virtanen.

Aktualizacja: 18.11.2017 09:31 Publikacja: 18.11.2017 06:03

Finlandia: Dlaczego wiceminister podróżował w bagażniku?

Foto: MKFI (Own work) [Public domain], via Wikimedia Commons

Policja nie podaje informacji o personaliach zatrzymanego. Informuje jedynie, że 11 czerwca zatrzymano mężczyznę, który "wszedł do bagażnika samochodu i podróżował w ten sposób drogą publiczną przez kilkadziesiąt metrów łamiąc przepisy nakazujące pasażerowi samochodu zapinać pasy bezpieczeństwa".

Zatrzymany przyznał się do winy. Sprawa zakończyła się bez wystawiania mandatu, na ustnym upomnieniu.

Główny Inspektor Pekka Seppälä z helsińskiej policji wyjaśnił, że ustna reprymenda była w tej sytuacji adekwatna do sytuacji. - Droga, na której zatrzymano pojazd jest drogą publiczną, ale prowadzi tylko do jednej posesji, więc ruch na niej jest niewielki. Nikt oprócz zatrzymanego nie był narażony na niebezpieczeństwo - stwierdził Seppälä.

Teraz media ujawniają, że w bagażniku podróżował wiceminister spraw zagranicznych.

Dlaczego? 10 czerwca doszło do kryzysu w koalicji rządzącej ze względu na stracenie przez Timo Soiniego fotela przewodniczącego partii Prawdziwi Finowie, jednej z trzech partii tworzących koalicję.

Niemal natychmiast premier rozpoczął potajemne konsultacje z Soinim zmierzające do utrzymania większości w parlamencie przez rząd. Fakt prowadzenia takich negocjacji był ukrywany przed opinią publiczną.

Ostatecznie Soini i 19 parlamentarzystów dokonało rozłamu w partii Prawdziwi Finowie tworząc partię Niebieska Reforma, która zastąpiła Prawdziwych Finów w koalicji.

Policja nie podaje informacji o personaliach zatrzymanego. Informuje jedynie, że 11 czerwca zatrzymano mężczyznę, który "wszedł do bagażnika samochodu i podróżował w ten sposób drogą publiczną przez kilkadziesiąt metrów łamiąc przepisy nakazujące pasażerowi samochodu zapinać pasy bezpieczeństwa".

Zatrzymany przyznał się do winy. Sprawa zakończyła się bez wystawiania mandatu, na ustnym upomnieniu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rosjanie chcieli zaatakować bazy USA w Niemczech
Polityka
Unia nie potrafiła nas ochronić. Ale liczymy na to, że to się zmieni
Polityka
Prezydent Botswany grozi. Słonie trafią do Hyde Parku?
Polityka
Orbán: Celem czerwcowych wyborów jest zmiana przywództwa Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Spiker Izby Reprezentantów wyznaczył termin głosowania nad pomocą dla Ukrainy