- Prezydent Wałęsa w ostatnich latach uwikłał się w takie historie, że rzeczywiście ta twarz, która powodowała drżenie i mojego serca w latach '80, wtedy kiedy wychodził ze stoczni, kiedy dostawał pokojową Nagrodę Nobla, niestety zdezaktualizowała się i to na własne życzenie - mówił w piątek gość Jacka Nizinkiewicza. Zastrzegł, że Wałęsa "był wielkim przywódcą wtedy, kiedy ten strajk w stoczni był, kiedy nim dowodził, kiedy zostały podpisane Porozumienia (Sierpniowe)".
Przeczytaj » IPN bada fałszywe zeznania Wałęsy
- Szkoda, że Lech Wałęsa nie przyznał się do tego, co robił. Moim zdaniem to się położyło cieniem na jego prezydenturze. Niestety wiele rzeczy, których nie rozumieliśmy w czasie jego prezydentury, teraz staje się jaśniejsze. Myślę, że byśmy byli znacznie dalej, gdyby prezydent Lech Wałęsa nie miał podczas swojej prezydentury tego cienia przeszłości - ocenił Kuźmiuk.
Pytany o możliwość skazania Wałęsy na pobyt w więzieniu, europoseł PiS odpowiedział, że "w Polsce mamy jedno prawo". - Jeśli ktoś składa fałszywe zeznania i robi to po wielokroć, to musi sobie zdawać sprawę z konsekwencji - stwierdził. Zastrzegł, że o skazaniu rozstrzygają sądy, a nie prokuratorzy IPN.