Rokita ocenił, że w najbliższym czasie może "dojść do gorszących scen", ponieważ w Polsce "nie istnieją obyczaje konstytucyjne". Dodał, że Polacy przyzwyczaili się do tego, że tak często wygląda krajowa polityka. Zastrzegł przy tym, że sytuacja takiego konfliktu "nie zagraża stabilności państwa ani demokracji". I radził by "nie wpadać w histerię".  

- Nawet wtedy, kiedy (sędziowie TK) będą się wyrzucać nawzajem z gabinetów w Trybunale, nie będzie podstawy do twierdzeń o totalitaryzmie - podsumował Rokita przypominając, że państwa totalitarne to "obozy koncentracyjne i masowe egzekucje".

Rokita stwierdził jednocześnie, że w sporze o TK rozczarowuje go postawa prezydenta Andrzeja Dudy. Jego zdaniem Duda powinien wcielić się w rolę mediatora pomiędzy skonfliktowanymi stronami. Obecnie bowiem, zdaniem Rokity, "nie ma żadnego czynnika mediacji".