Osoby, które musiały oddać swój grunt np. pod drogę i w zamian uzyskały inną działkę, muszą rozważnie planować, co dalej zrobić z taką nieruchomością. Nieprzemyślana sprzedaż może skończyć się koniecznością rozliczenia ze skarbówką. Potwierdza to wtorkowe orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Kanwą sporu była interpretacja. We wniosku kobieta wyjaśniła, że od grudnia 2000 r. była współwłaścicielem działki wywłaszczonej kilka lat później pod drogę gminną.
W ramach odszkodowania gmina przeniosła na wywłaszczoną współwłaścicielkę własność innego gruntu. Rzecz miała miejsce w 2008 r. Przed upływem pięciu lat od końca roku, w którym miała miejsce zamiana, kobieta postanowiła sprzedać działkę z udziałem uzyskanym w ramach odszkodowania za wywłaszczenie. Zapytała, czy będzie zobowiązana do zapłaty PIT. Sama uważała, że nie. Co prawda przyznała, że zbycie nastąpiło formalnie przed upływem pięciu lat. Podkreślała jednak, że sytuacja nastąpiła w warunkach przymusowych, w toku postępowania wywłaszczeniowego. Spornej działki nie nabyła w celach inwestycyjnych, lecz otrzymała ją od miasta jako odszkodowanie za przejęcie w procedurze wywłaszczeniowej na budowę drogi.
Gdyby nie to, mogłaby sprzedać nieruchomość, którą posiadała dłużej niż pięć lat i nie musiałaby płacić PIT.
Fiskus nie chciał jednak zrezygnować z daniny. Ostatecznie spór w sprawie sprowadził się głównie do tego, czy może mieć zastosowanie zwolnienie z art. 21 ust. 1 pkt 29 ustawy o PIT. Przepis ten dotyczy odszkodowań w związku z wywłaszczeniem.