Mamy dobrą wiadomość dla setek korepetytorów, którzy z początkiem roku szkolnego wracają do udzielania lekcji. Skarbówka po latach sporów zmieniła zdanie i nie wymaga już rejestracji biznesu.
Taką odpowiedź (interpretacja nr 0115-KDIT3.4011. 152.2019.2.DP) otrzymała podatniczka, która dorabia do pensji ucząc języka angielskiego. Napisała, że terminy i miejsce zajęć zależą od tego, czy znajdzie chętnych. Nie prowadzi szkoły językowej ani nie zatrudnia osób trzecich. Wystąpiła o interpretację, by uzyskać potwierdzenie, że może rozliczać przychody z działalności wykonywanej osobiście.
Skarbówka zgodziła się, że nie jest to działalność gospodarcza. To oznacza, że podatniczka prawidłowo odlicza 20 proc. kosztów uzyskania przychodów i płaci podatek według skali (18 i 32 proc.).
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przypomniał, że art. 10 ust. 1 ustawy o PIT wymienia takie źródła przychodów, jak: działalność wykonywana osobiście (pkt 2) i pozarolnicza działalność gospodarcza (pkt 3). Zgodnie z art. 5a pkt 6 ustawy o PIT, działalność gospodarcza todziałalność zarobkową prowadzoną we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły. Tymczasem czynności podejmowane przez wnioskodawczynię nie będą miały charakteru zorganizowanego ani ciągłego w znaczeniu wynikającym z tej definicji.
"Wnioskodawczyni dopasowuje terminy zajęć do osób korzystających z lekcji (brak ciągłości) oraz wykorzystuje jedynie własną wiedzę (brak zorganizowania). Oznacza to, że udzielanie korepetycji stanowi działalność wykonywaną osobiście – działalność oświatową, wymienioną w przepisie art. 13 pkt 2 ustawy o PIT” – napisał dyrektor KIS.