Chociaż liberalny magazyn „Rolling Stone" wciąż sadza na królewskim tronie muzyki pop Madonnę, królowa jest dziś jedna. To Adele.
Pokłony biją jej artyści wszystkich gatunków. Raper Drake, największa hiphopowa gwiazda Open'era 2014 w Gdyni, idol wszystkich nastolatków, po wysłuchaniu najnowszej płyty Adele powiedział, że mógłby prać ubrania Brytyjce. Z wyznaniem pełnym pokory pospieszyła następczyni Madonny i jej partnerka w pamiętnym scenicznym pocałunku – Britney Spears. Ale co zabawne, ta podziwiana nowa królowa pop jest młodsza od wszystkich utytułowanych gwiazd oraz niezwykle skromna i konserwatywna. Nie lubi skandali i ceni rodzinne życie.