Zadziwiająco piękna zima

Współcześnie gry coraz częściej przypominają telewizyjne seriale. Kiedy tylko jakaś spodoba się graczom, jej producenci błyskawicznie rozpoczynają pracę nad kontynuacją. Najpierw jednak raczą fanów serią dodatków.

Publikacja: 11.12.2020 18:00

Zadziwiająco piękna zima

Foto: materiały prasowe

Czym są dodatki? Nowymi fragmentami oryginalnego programu, oferującymi nieznane dotąd przygody, wyzwania i lokacje. Dodatki pozwalają twórcom podtrzymać zainteresowanie tytułem. Zapewniają im godziwy zarobek, graczom zaś kolejne godziny świetnej zabawy. Zadowoleni są więc wszyscy poza twórcami nowych gier, którym coraz trudniej zainteresować odbiorców swoimi pomysłami.

O tym, jak powszechne jest to zjawisko, świadczy fakt, że przebojowa kosmiczna strzelanina „Destiny 2" doczekała się właśnie piątego dodatku – „Beyond Light". Naprawdę solidnie rozbudowanego i dopracowanego, a pod względem rozmiarów przewyższającego niejedną konkurencyjną produkcję. „Beyond Light" ma jeszcze jedną zaletę. Otóż wywraca całą grę do góry nogami. Przede wszystkim zmienia mapę wirtualnego wszechświata, oferując w zamian, znany z pierwszej części „Destiny", kosmodrom oraz lodowy księżyc zwany Europą. Ponadto doskonale znani graczom Strażnicy przechodzą na drugą stronę konfliktu, wątpliwości zaś zaczyna budzić Ciemność. Dotąd uchodziła za tępą, niszczycielską siłę. Czy tak jest w rzeczywistości? Rozbudowane tło fabularne nie przysłania na szczęście tego, co jest w grach najważniejsze – rozrywki.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Menedżerowie są zmęczeni
Plus Minus
Konrad Szymański: Cztery bomby tykają pod członkostwem Polski w UE
Plus Minus
Polexit albo śmierć
Plus Minus
„Fallout”: Kolejna udana serialowa adaptacja gry po „The Last of Us”
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Kaczyński. Demiurg polityki i strażnik partyjnego żłobu