Aktualizacja: 19.11.2020 17:08 Publikacja: 20.11.2020 18:00
Protesty po wyroku TK epatowały wulgaryzmami i symboliką, które przełamywały niektóre społeczne tabu. Tak jak choćby 1 listopada w Krakowie
Foto: Reporter, Beata Zawrzei
Pewien nauczyciel przekonywał, że jego władza bywa większa niż wpływy, jakie mają rządzący politycy. Argumentował to tak: „To ja decyduję, o czym moi studenci dowiedzą się oraz, co najważniejsze, o czym nie usłyszą". Takie rozumowanie – abstrahując od tego, na ile jest aktualne we współczesnym świecie – pokazuje, na czym polega siła tabu. Pojawia się ono w kontakcie z innymi. Dzieci zamykają czasami oczy, by udawać, że ich nie ma. Tak samo my jako społeczeństwo pewne tematy możemy omijać wzrokiem i nie zabierać w ich sprawie głosu, aby stworzyć wrażenie, że nie istnieją.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Zamiast przekonywać Amerykanów do szacunku dla Putina, rosyjscy trolle mieli skupić się na wykorzystywaniu podzi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas