Jan Maciejewski: Nudne kłamstewka fotografii

Trudno o mniej romantyczne miejsce niż krakowskie planty wczesną jesienią.

Publikacja: 19.10.2018 19:00

Jan Maciejewski: Nudne kłamstewka fotografii

Foto: adobestock

A wszystko to wina nowożeńców. Muszą się spieszyć, za chwilę spadnie reszta liści i plenery ich ślubnej sesji stracą cały urok. Więc snują się, jedni po drugich, na zmianę znudzeni i poirytowani, w towarzystwie fotografów wynajętych, żeby uwiecznić ich szczęście. A że w tym układzie wszyscy są profesjonalistami, to i państwo młodzi rozpromieniają się i zaczynają okazywać sobie wszelkie konieczne czułości, kiedy tylko fotograf da znać. I równie szybko przestają. Mają już w końcu serdecznie dosyć tej całej maskarady, a poza tym słońce nie będzie przecież wiecznie gwarantowało właściwego oświetlenia.

Pozostało 82% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów