W połowie września ulica Puszkina w centrum Humania powinna wyglądać inaczej. Zamiast tłumów chasydów, którzy co roku pielgrzymują tu tysiącami, na ulicy roi się od policjantów. Co kilkanaście metrów stoją prezenterzy głównych stacji telewizyjnych i nadają na żywo relację, choć w zasadzie nie mają o czym mówić. Główni bohaterowie spektaklu nie przyjechali.
W tym roku tradycyjne obchody Rosz HaSzana, żydowskiego Nowego Roku, zostały ograniczone do minimum. W końcu sierpnia z dnia na dzień władze Ukrainy podjęły decyzję o zamknięciu granic. Szybko okazało się, że decyzja ukraińskiego rządu nie była podyktowana troską o zdrowie obywateli Ukrainy, lecz o dobre stosunki z Izraelem. Tam podczas pierwszej fali pandemii małe, zamknięte społeczności ortodoksów okazały się szczególnie podatne na zakażenia. Aby Nowy Rok żydowski nie okazał się dla wielu chasydów ostatnim, należało podjąć nadzwyczajne działania.
Atmosferę podkręcały na...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.