Bunt i taniec to dla Emy całe życie – dla nich jest gotowa poświęcić dosłownie wszystko. Ofiarami pasji padają jej najbliżsi. Dziewczyna bowiem dąży do ponownego spotkania z jej adoptowanym synem, Polo, młodym wenezuelskim chłopcem, przygarniętym przez nią i jej partnera, choreografa Gastona (Gael García Bernal). Narcystyczni, poświęceni pracy artystycznej ludzie są dalecy od ideału rodzicielstwa. Chłopca oddano do adopcji, po tym jak podpalił twarz siostry swej przybranej matki. Decyzja Emy o odzyskaniu Polo nie jest kierowana prawdziwym uczuciem do syna, ale raczej próbą dowiedzenia tym, którzy oskarżają ją o bycie złą matką, że nie mają słuszności. Za sprawą swej charyzmy tworzy swoistą sieć, w którą łapie kolejnych zafascynowanych jej spontanicznością ludzi.