Wojciech Chmielarz ma dar pisania książek, których lekturę trudno przerwać. Nie inaczej jest w przypadku „Wyrwy". Historia rozkręca się błyskawicznie, z każdym rozdziałem poznajemy kolejne tajemnice z życia nieboszczki. Tydzień po pochowaniu żony Maciej zdaje sobie sprawę, że zupełnie nie znał osoby, z którą spędził kilkanaście lat życia.
Przed lekturą warto zapoznać się ze słuchowiskiem „Historia Ułana" będącym prologiem do historii z „Wyrwy". Nie ma on bezpośredniego związku z przewodnim wątkiem powieści, ale ciekawie rozwija jego tło i oddaje charakter miejsca, w którym toczy się akcja.