To już kolejna wypowiedź technologicznego wizjonera, człowieka, który ponad 40 lat temu zaprojektował kultowe maszyny Apple I i Apple II, dotycząca ryzyka, jakie wiąże się z posługiwaniem się mediami społecznościowymi. Podczas swej ostatniej wizyty w Polsce ostrzegał, że Facebook, który początkowo miał szczytny cel, by łączyć ludzi, padł ofiarą komercjalizacji i dziś zrobi wszystko, by nas od siebie uzależnić.
Taką samą tezę stawia w wydanej niedawno książce „Zucked" Roger McNamee, przedsiębiorca z Doliny Krzemowej, którego fundusz nie tylko zainwestował na początku w Facebooka, ale również blisko współpracował przez kilka lat z zarządem tej firmy. McNamee uważa, że wielkie platformy internetowe – potrzebując uwagi swoich użytkowników, by wyświetlać im reklamy, dzięki którym zarabiają miliardy dolarów – hakują nasz umysł. Co to znaczy? Stosują rozmaite techniki, które mają wytworzyć w użytkownikach pewne zwyczaje, a te zwyczaje zmieniają się w uzależnienie. Współpracując z Tristanem Harrisem, zajmującym się problemami etycznymi firm z Doliny Krzemowej, doszedł do wniosku, że to wcale nie jest tak, że włączając Twittera, Facebooka czy Youtube'a, po prostu oglądamy to, co opublikowali użytkownicy. McNamee twierdzi, że stajemy do pojedynku ze sztuczną inteligencją (SI), która wie o nas bardzo dużo – właśnie dzięki ogromnej ilości danych dotyczących naszej prywatności, które zbierają te platformy – a następnie przetwarza wiedzę o nas, mając równocześnie wiedzę o naturze ludzkich odruchów, uzależnień itp. Zdaniem McNameego i Harrisa twórcy platform internetowych stosują algorytmy wykorzystywane przez projektantów... automatów hazardowych, których celem jest sprawienie, byśmy jak najwięcej czasu poświęcili właśnie na grę i nie mieli ochoty porzucać hazardu, który już sam z siebie jest niezwykle uzależniający.