Aktualizacja: 09.05.2019 11:02 Publikacja: 10.05.2019 17:00
Foto: materiały prasowe
Wie o tym także Joe Berlinger, który w 30. rocznicę stracenia na krześle elektrycznym Teda Bundy'ego, jednego z najbardziej rozpoznawalnych (także dzięki popkulturze) zbrodniarzy w Stanach Zjednoczonych, zrealizował dwa komplementarne filmy: wyprodukowany przez wspomnianą już platformę (i tam dostępny dla widzów) dokument „Rozmowy z mordercą" oraz fabułę „Podły, zły, okrutny" (na ekranach kin).
W tym drugim Ted Bundy jawi się jako zabójczy przystojniak, mężczyzna uwodzicielski i charyzmatyczny, showman, bez trudu zjednujący sobie zwolenników lub – ściślej rzecz ujmując – fanów, zwłaszcza płci przeciwnej. Film, głównie poprzez sekwencje sądowe oraz relację z byłą dziewczyną bohatera (Lily Collins), skupia się na uroku, jaki zabójca roztacza wokół siebie. Na tym polu historia wypada bardzo dobrze. Spora w tym zasługa Zaca Efrona, odtwórcy głównej roli, niegdyś bożyszcza nastolatek, aktora dziecięcego, który – jak się okazuje – potrafi samodzielnie udźwignąć cały film. Problem jednak w tym, że nikt tu nawet nie próbuje odpowiedzieć na pytanie o motywacje czy genezę tego jakże skrajnego zła.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas