Spójrzmy na gry zespołowe. Piłkarze biegają jak konie, ale piłka im na boisku przeszkadza? Aha, przetrenowali. Za dużo treningu siłowego i brak im świeżości. Widocznie świeżość rzodkiewki sprawdza się po natce, a piłkarza po nogach, ale cóż nam o tym wiedzieć. Jednak to przetrenowanie szerokie kręgi zatacza, weźmy polityków. Przez całe lata podobni do mojej osoby pismacy labidzili, że polscy politycy to amatorzy. Koszul nie mają błękitnych, zamiast kolorowych krawatów mają kolorowe, bo w kolorze śliwki, garnitury, ani manicure, ani makijażu, jeno łupież, i tak przystrojeni, plotąc, co im ślina na język przyniesie, wykuwają III RP. A oni w cichości trenowali. Jeden załapał szybciej, schudł, kolor oczu soczewkami zmienił i prezydentem został, innym zajęło to kilka lat więcej.