Plus Minus: Od XVIII w. wierzono, że nieskrępowana wymiana myśli i swobodny przepływ wiedzy doprowadzą do powszechnej równości i pełnego oświecenia mas.
Niewątpliwie te ideały oświeceniowego postępu były bardzo silne jeszcze przez cały XIX w. W gruncie rzeczy wiara w nie załamała się dopiero pod wpływem I i II wojny światowej, a nade wszystko pod ciężarem stalinizmu i hitleryzmu. Dziś mało kto uwierzy, że czeka nas jakaś różowa przyszłość, którą sami sobie pięknie urządzimy dzięki rozwojowi nauki i upowszechnieniu wiedzy. Zdecydowana większość kręconych dzisiaj filmów science fiction to obrazy w gruncie rzeczy katastroficzne.
Postęp jako cel sam w sobie, oderwany od moralności i w zasadzie od natury człowieka – tyle pozostało z oświecenia?
Pamiętajmy, że był to okres bardzo złożony. Mówiąc „oświecenie", myślimy o całym szeregu różnych motywów. Ale rzeczywiście jądrem tego marzenia był postęp. Idea niesienia kaganka oświaty to archetyp sięgający o wiele dalej niż XVIII w. Przypomnę choćby metaforę jaskini z „Państwa" Platona, gdzie światło oznacza wiedzę, a w jaskini panuje półmrok. Na dnie jaskini siedzą ludzie, skuci w dybach, zwróceni na ścianę, na której widzą jedynie cienie rzucane przez światło z góry jaskini. I tylko od czasu do czasu jeden z nich zostaje wyzwolony; wyprowadzają go na zewnątrz, gdzie poznaje świat. Zdobycie wiedzy jest jednocześnie wyzwoleniem z kajdan i wyjściem z ciemności na światło.
Jak tę platońską myśl rozwinęło oświecenie?