Siemoniak odpowiada Macierewiczowi: Niech ten oszust teraz milczy!

Antoni Macierewicz jako minister obrony narodowej w latach 2015-2018 nic nie mówił o F-35 - zauważył Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej, w reakcji na zarzuty marszałka seniora Sejmu.

Aktualizacja: 02.02.2020 15:12 Publikacja: 02.02.2020 08:45

Siemoniak odpowiada Macierewiczowi: Niech ten oszust teraz milczy!

Foto: tv.rp.pl

W piątek w obecności prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, ministra Mariusza Błaszczaka oraz ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher podpisano finalną umowę na zakup nowoczesnych samolotów 5. generacji.

Dowiedz się więcej: Kontrakt na F-35 podpisany. „Wzmocni nasze bezpieczeństwo”

Gdy jesienią zeszłego roku Kongres USA wydawał zgodę na sprzedaż Polsce najnowocześniejszych myśliwców koncernu Lockheed Martin i systemu technicznego wsparcia dla 32 samolotów, wycenił wstępnie transakcję na ok. 6,5 mld dol. W toku kilkumiesięcznych negocjacji cenę awangardowej broni udało się obniżyć do 4,6 mld dol.

- Dlaczego tak drogo? Przede wszystkim to wina opozycji - ocenił w rozmowie z Radiem Maryja Antoni Macierewicz. - To właśnie ona w latach 2008–2009 odrzuciła propozycję Stanów Zjednoczonych wejścia do zespołów państw, które wspólnie podjęły się produkcji tego samolotu i one oczywiście uczestniczą oraz korzystają z tych efektów dużo taniej – w bardziej bezpośrednim trybie od nas - mówił były minister obrony narodowej.

- My płacimy więcej, dlatego że Tomasz Siemoniak oraz Bogdan Klich odrzucili propozycję USA - dodał.

- Po pierwsze w latach 2008-2009 nie byłem ministrem obrony - zauważył Siemoniak na Twitterze w odpowiedzi udzielonej na zarzuty Macierewicza. Polityk PO kierował tym resortem w latach 2011-2015. - Po drugie - F-16 właśnie dopiero zaczynały służbę w Polsce, absurdem byłoby wtedy kosztowne przystąpienie do nowego programu. A Macierewicz jako MON w latach 2015-2018 nic nie mówił o F-35. Niech ten oszust teraz milczy! - napisał wiceszef Platformy Obywatelskiej.

Do amerykańskiego programu Joint Strike Fighter, w ramach którego budowano F-35, dołączyło do 2006 roku osiem państw - Wielka Brytania (poziom I), Włochy, Holandia (poziom II), Turcja, Australia, Norwegia, Dania i Kanada (poziom III). Również w 2006 roku Polsce zostały przekazane cztery polskie F-16 Jastrząb.

„A płacimy tak bardzo drogo za F-35 (wyjdzie o wiele więcej niż MON podaje), bo minister Błaszczak najpierw ogłosił swoją decyzję, a potem dopiero podjął negocjacje. Tak się nie kupuje nawet pietruszki na targu. Nie da się elementarnej niekompetencji zwalić na poprzedników” - dodał w kolejnym wpisie Tomasz Siemoniak.

„Płacimy tyle samo ile wszystkie inne państwa kupujące F-35 z tej samej serii” - odpisało Siemoniakowi twitterowe konto MON.

Polska do 2026 r. powinna otrzymać pierwsza partię 16 samolotów F-35A Lightning II – wycenionych na 87 mln dol. od sztuki. Do 2030 r. mamy mieć gotowe do użycia kompletne 2 eskadry – czyli 32 błyskawice.

W piątek w obecności prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, ministra Mariusza Błaszczaka oraz ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher podpisano finalną umowę na zakup nowoczesnych samolotów 5. generacji.

Dowiedz się więcej: Kontrakt na F-35 podpisany. „Wzmocni nasze bezpieczeństwo”

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała