Reklama

Ten mecz jeszcze trwa

Koalicję Europejską trzeba wzmacniać, a nie demontować – mówi poseł PO Krzysztof Brejza. – Przed nami jeszcze wybory jesienne, które musimy wygrać.

Publikacja: 27.05.2019 20:20

Ten mecz jeszcze trwa

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Pierwsze wnioski w PO po eurowyborach?

Dla mnie wniosek jest taki, że do mojej kandydatury z ostatniego miejsca udało się przekonać 84 tysiące głosujących, jest to najlepszy wynik w historii wyborów do europarlamentu, jeśli chodzi o kandydatów z ostatnich miejsc, i drugi wynik na liście KE. I to jest radość, ale trochę przez łzy, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że ten wynik nie jest do końca satysfakcjonujący, zabrakło mobilizacji naszego elektoratu. Teraz jest moment, by tak jak w meczu po zejściu zawodników do szatni spotkać się, przeanalizować wyniki, zaproponować możliwe korekty i wdrożyć zmiany, tak by w drugiej połowie nie popełnić już żadnego błędu. Bo kolejnej szansy nie będzie.

Czytaj także: PiS wygrywa w Polsce, w Europie tracą chadecy i socjaliści

Trzeba zmienić zawodników, taktykę czy trenera?

Ten mecz jeszcze trwa. Wygraliśmy wybory samorządowe. Natomiast jeżeli chodzi o wybory do PE, to nie można ich odrywać od wyborów krajowych na jesieni. To jest dopiero pierwsza połowa, wynik jest, jaki jest, trzeba wyciągnąć wnioski i szybko wdrożyć korektę.

Reklama
Reklama

Czy do osiągnięcia słabszego od spodziewanego wyniku przyczyniły się konkretne osoby?

Jest za wcześnie, by to ocenić, w połowie meczu nie analizujemy takich kwestii. Przyczyną, jaką można wskazać na szybko, jest mobilizacja elektoratu. PiS zmobilizował 100 proc. elektoratu, nam się to nie udało.

Jakie będą losy Koalicji Europejskiej?

Jestem zwolennikiem wzmacniania zjednoczonej opozycji. Spójrzmy na Wiosnę, zaczynali od 14–15 proc., a próg wyborczy przekraczają ledwo jednym paluszkiem. Tylko lista zjednoczonej opozycji, a nie rozdrabnianie się, może nam w tych warunkach zagwarantować zwycięstwo. Nie optuję za demontażem KE. Wręcz przeciwnie, trzeba ją wzmacniać, by była jeszcze silniejsza. I takie jest zadanie dla kierownictwa KE na najbliższe kilka tygodni.

Tego zdania są wszystkie partie, które tworzą KE, także PSL? To PiS zdobył 70 proc. głosów na wsi, PSL nie będzie chciał odejść?

Wierzę, że PSL nie odejdzie, że po rzetelnej ocenie tego, co się wydarzyło, do wyborów na jesieni pójdziemy razem. Ordynacja jest bezlitosna, tak jak bezlitosne są metody PiS. Uważam, że tylko zjednoczona opozycja, również z PSL, ma szansę wygrać z PiS.

Reklama
Reklama

Zaskoczył pana podawany tuż po zakończeniu wyborów wynik Konfederacji?

Jedyną dobrą wiadomością tych wyborów jest właśnie wynik tego radykalnego stronnictwa, jawnie prorosyjskiego ugrupowania z akcentami antysemickimi. Całe szczęście, że nie osiągnęli tego wyniku, jaki prognozowały niektóre sondaże. Skrajny elektorat się podzielił, część zagłosowała na Konfederację, część na Kukiz'15, a część populistów, niestety, poparła PiS. Mówię o tej radykalnej części elektoratu.

Jaką rolę odegrał w tej kampanii Donald Tusk? Jego obecność pomogła KE?

Im więcej osób i autorytetów, tym lepiej, a Donald Tusk jest dla nas wielkim autorytetem. Jest ikoną polskiej opozycji i dobrze, że się w tej kampanii pojawił. Każda osoba wspierająca KE jest na wagę złota. Wierzę, że będzie on kandydatem KE w wyborach prezydenckich.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Polityka
Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Krzysztof Bosak: uważam, że prezydent Karol Nawrocki powinien wetować więcej
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama