Przed meczem obie drużyny miały po 19 punktów. Lech zajmował dziesiątą pozycję w tabeli, co, jak przypomina Onet, było wynikiem zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców klubu. W poprzedniej kolejce Kolejorz bezbramkowo zremisował u siebie z Zagłębiem Lubin, które z kolei uległo Wiśle Płock w 15. kolejce.

W niedzielnym meczu piłkarze nie stworzyli wielkiego widowiska. W pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska.

Po zmianie stron częściej atakowali gospodarze, a ich wysiłki przyniosły efekt w 73. minucie. Zagranie Patryka Tuszyńskiego wykorzystał Luka Susnjar, który z niewielkiej odległości pokonał Mickey'a van der Harta.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Wisła Płock pokonała Lecha Poznań 1:0.

- Mogę tylko przeprosić naszych kibiców za tą chałturę, którą tutaj odstawiliśmy, bo trudno tutaj mówić o grze w piłkę. Gdybym miał powiedzieć, który zawodnik zagrał na swoim poziomie, to może tylko Mickey van der Hart - i to tyle - powiedział po meczu trener Lecha Dariusz Żuraw.

Radosław Sobolewski (Wisła Płock) wyraził radość ze zwycięstwa i tego, że w kolejnym meczu jego drużyna nie straciła bramki. - Gratulacje dla zespołu, bo wykonał wszystko, o co prosiłem. Wysoki pressing, dobra, mocna obrona i parę groźnych akcji, po których mogliśmy wcześniej strzelić bramkę. To mnie na pewno cieszy - mówił.