Granada to beniaminek La Liga, który w pierwszych meczach nowego sezonu prezentuje się wyjątkowo dobrze. W pierwszych pięciu meczach ekipa z Andaluzji wygrała trzy razy, raz zremisowała i doznała tylko jednej porażki (0:1 z Sevillą).

W meczu z Barceloną Granada prowadziła już od 2. minuty - relacjonuje Onet. Wtedy to Roman Azeez zachował się przytomnie w polu karnym i skierował głową piłkę do bramki Marka-Andre Ter Stegena.

Po przerwie na murawie pojawił się wracający do gry po kontuzji Lionel Messi, ale słynny Argentyńczyk nie potrafił odwrócić losów meczu. Drugiego gola zdołała natomiast zdobyć Granada - w 66 minucie Alvaro Vadillo wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką jednego z graczy Barcelony.