Ministerstwo Sreber Rodowych

W Polsce prywatni przedsiębiorcy stykają się z państwem nie tylko w sądach i urzędach, lecz także w normalnych kontaktach biznesowych.

Aktualizacja: 15.11.2019 10:19 Publikacja: 15.11.2019 10:11

Ministerstwo Sreber Rodowych

Polskie państwo jest aktywne nie tylko w branżach, które powszechnie, choć zwykle niesłusznie, uznaje się za strategiczne, ale również w tak prozaicznych obszarach, jak produkcja sklejki, szlifierek czy obrabiarek. Spośród krajów należących do OECD pod względem zakresu obecności przedsiębiorstw państwowych w różnych sektorach gospodarki ustępujemy tylko Francji.

Skoro nie możemy oczekiwać po rządzie PiS, że chociaż część tych firm sprywatyzuje, znaczenia nabiera to, w jaki sposób państwo korzysta ze swoich uprawnień właścicielskich. Zapowiadane przywrócenie ministerstwa właściwego ds. Skarbu Państwa (modelu scentralizowanego) cofa wprowadzone przed trzema laty złe zmiany, które doprowadziły do powstania udzielnych księstw poszczególnych ministrów.

To dobrze. Jednak nawet model scentralizowany nie chroni nas przed powoływaniem do zarządów państwowych spółek ludzi tylko na tej podstawie, że znają oni program partii rządzącej i dają „rękojmię, że będzie on realizowany". Model scentralizowany nie eliminuje też problemu miękkich ograniczeń budżetowych. Z kolei proponowana dla resortu nazwa (Ministerstwo Zasobów Narodowych) sugeruje, że może tutaj chodzić o „podnoszenie dumy narodowej", a nie o technokratyczne zarządzanie państwowymi aktywami.

Model scentralizowany co najwyżej pozwoli na ograniczenie niektórych patologii związanych z własnością państwową, jednak ich nie wyeliminuje. Do tego potrzebna jest prywatyzacja.

Autor jest ekonomistą FOR (Forum Obywatelskiego Rozwoju)

W Monitorze Wolnej Przedsiębiorczości oceniamy gospodarcze działania rządu i pokazujemy bariery utrudniające funkcjonowanie firm. Dla czytelników, którzy na adres monitor@rp.pl napiszą, co ogranicza prowadzenie ich biznesu, mamy dwutygodniowy bezpłatny dostęp do e-wydania „Rzeczpospolitej".

Polskie państwo jest aktywne nie tylko w branżach, które powszechnie, choć zwykle niesłusznie, uznaje się za strategiczne, ale również w tak prozaicznych obszarach, jak produkcja sklejki, szlifierek czy obrabiarek. Spośród krajów należących do OECD pod względem zakresu obecności przedsiębiorstw państwowych w różnych sektorach gospodarki ustępujemy tylko Francji.

Skoro nie możemy oczekiwać po rządzie PiS, że chociaż część tych firm sprywatyzuje, znaczenia nabiera to, w jaki sposób państwo korzysta ze swoich uprawnień właścicielskich. Zapowiadane przywrócenie ministerstwa właściwego ds. Skarbu Państwa (modelu scentralizowanego) cofa wprowadzone przed trzema laty złe zmiany, które doprowadziły do powstania udzielnych księstw poszczególnych ministrów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację