Reklama
Rozwiń

Banki, znaczy Ojczyzna

Na Forum Ekonomicznym w Krynicy brałem udział w panelu na temat oszczędzania. Wszyscy paneliści byli „na tak". Miłą atmosferę popsułem pod koniec stwierdzeniem, że trudno jest jednak prowadzić kampanię na rzecz oszczędzania, wprowadzając jednocześnie przepisy, na podstawie których pieniądze oszczędzających na rachunkach bankowych mogą być ukradzione przez banki – jak to się już stało na Cyprze w 2013 r.

Publikacja: 11.09.2018 21:00

Banki, znaczy Ojczyzna

Foto: Adobe Stock

Oberwało mi się za to strasznie od prezesa Związku Banków Polskich. Jak banki (czyli oczywiście Ojczyzna ukochana) są w niebezpieczeństwie, mówienie o kradzieży jest po prostu nieodpowiedzialnością, a może nawet trącić zdradą stanu!

Statystyczny obywatel nie ma się co martwić. Ukraść będzie można jedynie kwotę powyżej 100 mln euro, czyli na dziś – nieco ponad 430 mln zł. Rachunki opiewające na takie kwoty to raptem 1 proc. oszczędności Polaków. 99 proc. nie ma się więc czym przejmować! No, ale jak procedowana właśnie w Sejmie ustawa wejdzie w życie, to można się spodziewać, że ten 1 proc. nie zostawi swoich oszczędności na rachunkach bankowych. Bo skoro ktoś ma na rachunku powyżej 430 mln zł i jeszcze nie został aresztowany za ich kradzież, to można wnosić, że głupi nie jest. I wtedy może się okazać, że nie wystarczy pieniędzy na ratowanie banków (to znaczy Ojczyzny). Więc się szybciutko przegłosuje obniżenie tej kwoty – do poziomu, do jakiego będzie trzeba. W końcu racja stanu!

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB
Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?