Alicja Kujawa: Ile jest demokracji w samorządzie prawniczym

Kończy się czteroletnia kadencja organów samorządu radców prawnych i zaczyna okres podsumowań. Ta kadencja samorządu postrzegana jest jako walka o praworządność, szacunek dla demokracji i Konstytucji RP, jawność i transparentność w stosowaniu procedur przez organy państwa. Jak rozumiemy wartości, na które sami się powołujemy w debacie publicznej, pokazują wybory do władz samorządowych.

Aktualizacja: 30.06.2020 13:24 Publikacja: 29.06.2020 21:08

Alicja Kujawa: Ile jest demokracji w samorządzie prawniczym

Foto: Adobe Stock

Inaczej niż w samorządzie adwokackim, w okręgowych izbach radców prawnych czynne prawo wyborcze do okręgowych organów samorządowych oraz na funkcję dziekana przysługuje jedynie radcom prawnym, którzy na zebraniach rejonowych zostali wybrani delegatami na Zgromadzenie Delegatów OIRP.

Zgodnie z art. 50 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (dalej u.r.p.), jeżeli liczba członków okręgowej izby radców prawnych przekracza 300 osób, zgromadzenie okręgowej izby radców prawnych stanowią delegaci wybrani na zebraniach zwołanych dla poszczególnych rejonów, objętych działalnością danej izby.

Przepis ten, jako wyjątek w idealnym modelu demokracji bezpośredniej, ma wymiar przede wszystkim praktyczny. W samorządzie radcowskim, który terytorialnie podzielony jest na 19 okręgowych izb, nie ma już izby zrzeszającej mniej niż tysiąc radców prawnych. Każda izba indywidualnie dokonuje zarówno podziału na rejony jak również ustala liczbę delegatów na zgromadzenie z poszczególnych rejonów. Aktualnie w większości izb podział na rejony jest podziałem terytorialnym, niemniej w kilku izbach m.in. szczecińskiej, podział ten od ponad 20 lat dokonywany jest alfabetycznie.

W Izbie szczecińskiej, w związku z powiększającą się liczbą radców prawnych w izbie, uchwałą z dnia 19 listopada 2019 r. Nadzwyczajne Zgromadzenie Delegatów OIRP podzieliło izbę na rejony (alfabetycznie) oraz zwiększyło liczbę radców prawnych w stosunku do jednego delegata.

W dniu 16 stycznia 2020 r. Prezydium Krajowej Rady, przedstawiło stanowisko wskazując na nieprawidłowość podziału izby szczecińskiej na rejony, gdyż podział ten winien zostać dokonany poprzez wyodrębnione części obszaru izby. Mimo tych wątpliwości, przeprowadzono w dniach 20 i 21 stycznia 2020 r. wybór delegatów w rejonach i dokonano wyboru łącznie 99 delegatów na Zgromadzenie Delegatów OIRP w Szczecinie.

Zwołano również kolejne Nadzwyczajne Zgromadzenie Delegatów, na którym uchwałą z dnia 27 lutego 2020 r. uchylono uchwałę listopadową o podziale izby szczecińskiej na rejony. Zobowiązano również Radę OIRP w Szczecinie do powołania zespołu problemowego, który zajmie się przygotowaniem projektu uchwały w przedmiocie podziału terenu działania izby na rejony oraz przyjęto budżet izby na 2020 rok.

Wydawałoby się, że usunięto nieprawidłowości, a przede wszystkim źródło wątpliwości tj. uchwałę listopadową o podziale izby na rejony i ustaleniu liczby delegatów z każdego rejonu, a tym samym, że ustało zagrożenie zwrócenia się przez Ministra Sprawiedliwości do Sądu Najwyższego z wnioskiem o uchylenie sprzecznych z prawem uchwał organów samorządu.

Niemniej na posiedzeniu w dniu 6 czerwca 2020 roku organ wyższego stopnia Krajowa Rada Radców Prawnych uchyliła uchwałę Nadzwyczajnego Zgromadzenia Delegatów OIRP w Szczecinie z dnia 19 listopada 2019 r. nie uznając tym samym Zgromadzenia Delegatów wybranego w styczniu 2020r. za organ Izby, a uchwały podjęte na tym posiedzeniu za nieistniejące, gdyż zostały podjęte bez stosownego umocowania.

Zawsze należy działać zgodnie z ustawą o radcach prawnych i uchwałami ustrojowymi samorządu radców prawnych. Nie zmienia tej pryncypialnej zasady nawet przyjęta taktyka wyborcza. W tych wyborach, wszystkich kandydatów na delegatów we wszystkich rejonach zgłosił obecny Dziekan Rady niejako wskazując osoby, które chciałby widzieć jako delegatów władnych wybrać Jego jako dziekana kolejnej kadencji. Wszyscy zgłoszeni przez dziekana kandydaci na delegatów zostali wybrani, z wyjątkiem trzech radców prawnych, którzy zostali zgłoszeni przez innego radcę prawnego i nie mieli swoistego namaszczenia Dziekana. I takie działanie co do zasady nie jest sprzeczne z prawem i leży w interesie kandydata na przyszłego dziekana.

Jednak samo zgłoszenie, poza byciem spójnym z taktyką wyborczą, przede wszystkim musi być w zgodzie z brzmieniem §4a uchwały wyborczej (nr 10/2010 IX Krajowego Zjazdu Radców Prawnych z dnia 6 listopada 2010 r.), który stanowi, że prawo do zgłaszania kandydatów w wyborach przysługuje wyłącznie radcom prawnym mającym prawo wybierania w tych wyborach (czynne prawo wyborcze).

Dziekan OIRP w Szczecinie Przemysław Mijal na podstawie obowiązującej uchwały o podziale na rejony ma prawo do zgłaszania kandydatów na delegatów, ale jedynie w rejonie drugim, bo w tym rejonie służy mu prawo wybierania. Tym samym zdziwienie budzi okoliczność, że Okręgowa Komisja Wyborcza z Przewodniczącą Kingą Przybylską – Charif na czele, która weryfikuje prawidłowość zgłoszeń, nie dostrzegła tego „błędu" i podpisała się pod protokołem zatwierdzającym prawidłowość zgłoszonych kandydatów na delegatów.

Można byłoby uznać, że wskazane naruszenia są tzw. wypadkiem przy pracy, Minister Sprawiedliwości się uwziął, Prezydium się uwzięło, a czynne i bierne prawo wyborcze jest w izbie szczecińskiej zagwarantowane, gdyż zawsze bo od ponad 20 lat izba ta była podzielona na rejony alfabetycznie, a wyborów delegatów nikt dotychczas nie kwestionował. Można nawet pójść dalej i przekonywać, że ostatnia uchwała Krajowej Rady z dnia 6 czerwca 2020 r. jako bezprzedmiotowa jest niezgodna prawem, gdyż uchyliła uchwałę poprzednio już uchyloną we własnym zakresie przez Zgromadzenie Delegatów w lutym 2020 r. Jednak powyższa argumentacja nie ostałaby się w świetle faktu, że uchwałę z lutego 2020 r. o uchyleniu uchwały z listopada 2019 r. o podziale izby na rejony i ustaleniu liczny delegatów podjęło Nadzwyczajne Zgromadzenie Delegatów składające się z delegatów wybranych na podstawie uchylonej listopadowej uchwały, w trakcie trwającej jeszcze czteroletniej kadencji tzw. starego Zgromadzenia Delegatów.

Gdyby Krajowa Rada Radców Prawnych nie uchyliła uchwały listopadowej izby szczecińskiej uznając tym samym za skuteczne uchylenie uchwały listopadowej przez szczecińskie Zgromadzenie Delegatów we własnym zakresie, faktycznie mielibyśmy organ, który nie tylko został wybrany na podstawie niezgodnego z prawem podziału izby, ale również składałby się ze zbyt małej liczby delegatów w stosunku do ogólnej liczby radców prawnych izby szczecińskiej. Zgodnie bowiem z obowiązującą w izbie szczecińskiej uchwałą i określoną liczbą radców prawnych przypadającą na jednego delegata, Zgromadzenie Delegatów OIRP w Szczecinie winno liczyć ponad 120 osób, a nie 99 osób.

Jednak Uchwałą z dnia 14 maja 2020 r. Rada OIRP w Szczecinie dla przeprowadzenia wyborów zwołała sprawozdawczo – wyborcze Zgromadzenie Delegatów już na dzień 9 lipca 2020 r.

Posługując się nomenklaturą chętnie używaną przez naszych kolegów w sprawie sądownictwa powszechnego można zadać pytanie jaki skutek będą miały wybory dokonane na NieZgromadzeniu przez NieDelegatów, czy dziekan wybrany będzie NieDziekanem, a Rzecznik NieRzecznikiem? Wybór Prezesa KRRP na jesiennym Krajowym Zjeździe z udziałem NieDelegatów z jednej okręgowej izby będzie skuteczny, czy też podważalny?

Z tego powodu i wskazanych wyżej względów powinniśmy w izbie szczecińskiej powtórzyć całą procedurę wyborczą włączając czynności zgłaszania kandydatów na delegatów.

Na koniec już tylko podzielę się smutną konstatacją. Nie uczestnicząc w tych wyborach i nie kandydując do organów naszej izby uważam, że jako były Dziekan tej Izby nie mogę milczeć. Milczenie oznacza zgodę na łamanie prawa przez osoby, które nie tylko ze względu na funkcje jakie pełnią w samorządzie, ale i z racji wykonywanego zawodu, powołane są do stania na straży jego prawidłowego stosowania. Tym bardziej smutne jest milczenie i udział w tej prawno-wyborczej maskaradzie radców prawnych z tytułami naukowymi o dużym doświadczeniu zawodowym i samorządowym. W okresie, kiedy poddaje się w wątpliwość kompetencje samorządów prawniczych, dyskutuje się o naszym prawie do wyłącznego szkolenia aplikantów, zachowania dwuinstancyjności sądownictwa dyscyplinarnego a wreszcie monopolu przynależności do jednej korporacji prawniczej, powinniśmy być wszyscy bardziej uważni a przede wszystkim odpowiedzialni.

Spodziewam się głośnego oburzenia w środowisku, że odważyłam się głośno opisać wybory w naszej izbie, a szczególnie podkreślić stosunek naszych kolegów do samorządowych uchwał ustrojowych, przestrzegania prawa, zasad demokracji, jawności działania organów i praworządności szczególnie, że sami głośno podkreślają umiłowanie tych zasad. Spodziewam się również zarzutu, że nie zabrałam głosu w gronie samorządowym. Zabrałabym ten głos w tym gronie gdybym miała pewność, że zostanę po pierwsze wysłuchana, a po drugie mój głos rozpocznie merytoryczną dyskusję na argumenty.

Zależy mi na tym, aby być członkiem samorządu, który do swoich przepisów ustrojowych podchodzi bardziej pryncypialnie niż do cudzych, w prawach nie dyskryminuje radców prawnych ze względu na sympatie osobiste czy poglądy, działa jawnie i uczciwie.

Nie wiem jaka przyszłość stoi przed naszym samorządem, ale zapewne po wakacjach, w przedzjazdowym cyklu wyborczym przeczytam kolejny wzniosły artykuł w stylu: Komu potrzebny jest samorząd?

Jaki samorząd? Czyj samorząd?

Alicja Kujawa, Zastępca Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego, Dziekan OIRP w Szczecinie w latach 2013-2016

Inaczej niż w samorządzie adwokackim, w okręgowych izbach radców prawnych czynne prawo wyborcze do okręgowych organów samorządowych oraz na funkcję dziekana przysługuje jedynie radcom prawnym, którzy na zebraniach rejonowych zostali wybrani delegatami na Zgromadzenie Delegatów OIRP.

Zgodnie z art. 50 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (dalej u.r.p.), jeżeli liczba członków okręgowej izby radców prawnych przekracza 300 osób, zgromadzenie okręgowej izby radców prawnych stanowią delegaci wybrani na zebraniach zwołanych dla poszczególnych rejonów, objętych działalnością danej izby.

Pozostało 94% artykułu
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?