Jak efektywnie opodatkować sieciowe płatności w czasach gig economy

Digitalizacja ekonomii przynosi wciąż nowe możliwości. Lawinowo rośnie liczba transakcji dokonywanych w internecie. Prawo musi nadążać za tymi zmianami – piszą eksperci Artur Olszewski i Adrian Wardzyński. .

Publikacja: 07.02.2019 07:36

Jak efektywnie opodatkować sieciowe płatności w czasach gig economy

Foto: Adobe Stock

Internet stwarza nowe możliwości generowania dochodów, nie tylko dla dużych międzynarodowych korporacji, ale także dla każdego, kto posiada artykuły na sprzedaż lub też oferuje usługi. Nową formę prowadzenia działalności biznesowej umożliwiają usługi pośrednictwa, które są oferowane poprzez tzw. platformy internetowe w obszarach takich jak krótkoterminowe zakwaterowanie, e-commerce (prowadzenie handlu przez internet), transport (np. usługi taksówkowe, rezerwacje miejsc parkingowych) lub też udzielanie pożyczek czy „crowdfunding". Główną zaletą tego typu platform jest to, że w prosty sposób umożliwiają one dotarcie do szerokiej grupy potencjalnych konsumentów i dokonania wyboru, jak i bezpośredniej płatności przez Internet bez potrzeby wychodzenia z domu. Jest to zjawisko na tyle już powszechne, że stanowi ono znaczną część aktywności gospodarczej, szerzej określaną jako „sharing economy" lub też „gig economy".

Czytaj też:

Kiedy powstaje przychód przy sprzedaży przez Internet

Płatności telefonem: BLIK zwolniony z VAT

Wyłudzenia podatków w internecie - z roku na rok coraz ich więcej

Mimo że transakcje dokonywane poprzez platformy internetowe są bez wątpienia dużym udogodnieniem zarówno dla sprzedających, jak i kupujących (stąd też ich rosnąca popularność), mogą one stwarzać trudności w zakresie rozliczeń z fiskusem w myśl obowiązującego prawa podatkowego. W rzeczywistości wiele transakcji za pośrednictwem tego typu platform dokonywanych jest pomiędzy osobami fizycznymi, tj. są to transakcje consumer-to-consumer (C2C), gdzie ani sprzedający, ani kupujący nie musi być osobą prawną formalnie prowadzącą działalność gospodarczą. Co za tym idzie, istnieje pewne ryzyko, że osoba generująca tego typu dochody nie odprowadza należytego podatku.

Problem z rozliczeniami

Z jednej strony platformy internetowe tworzą swego rodzaju konkurencję dla przynajmniej części tzw. szarej strefy i wprowadzają zwiększoną przejrzystość dokonywanych transakcji. W przeciwieństwie do gospodarki nieformalnej, gdzie płatności są dokonywane gotówkowo bez żadnych formalności i poza wiedzą fiskusa, transakcje pośredniczone przez platformy wytwarzają ścieżkę elektronicznego audytu.

Nie wiadomo, kiedy powstaje obowiązek

Mimo wszystko, pomimo zwiększonej przejrzystości, zwroty podatkowe użytkowników platform mogą nie uwzględnić tego typu dochodów. Często osoby prowadzące sprzedaż za pomocą platform nie są świadome, czy i kiedy uzyskane zyski prowadzą do zobowiązań podatkowych. Tym bardziej że mogą to być doraźne transakcje dokonywane w czasie wolnym od pełnoetatowej pracy. Inne osoby mogą być świadome należności podatkowych, jednak liczą na niską wykrywalność i unikają odprowadzenia podatku od uzyskanych korzyści.

Rozwiązania krajowe i multilateralne

Problem efektywnego opodatkowania „gig economy" nie dotyczy tylko Polski. Zmagają się z nim wszystkie kraje, w których działają platformy internetowe. Wiele powzięło już pewne środki, by rozwiązać ten problem. Głównie koncentrują się na usprawnianiu samodzielnego raportowania przez użytkowników platform i gromadzeniu odpowiednich informacji na temat transakcji przeprowadzanych za pośrednictwem platform.

Jednym z takich przykładów jest edukowanie potencjalnych podatników na temat możliwych konsekwencji podatkowych sprzedaży lub też świadczenia usług poprzez platformy internetowe. Najczęstszą formą takiej edukacji jest udostępnienie ukierunkowanych informacji na stronach administracji podatkowych. Często również administracje podatkowe nawiązują kontakt z platformami, by poinformować swoich użytkowników o możliwych należnościach podatkowych. Inne przykłady obejmują działania takie, jak kampanie informacyjne w mediach, zaangażowanie odpowiednich stowarzyszeń handlowych w rozpowszechnianie informacji czy nawet bezpośredni kontakt z użytkownikami platform.

Kraje wykorzystują również informacje dostępne publicznie, by zidentyfikować osoby prowadzące tego typu działalność, jak również wprowadzają rozwiązania legislacyjne, które nakładają ustalony obowiązek prawny przekazywania informacji o użytkownikach platform. Takie rozwiązania prawne zostały już wprowadzone na przykład w Stanach Zjednoczonych, Belgii i Francji, są też rozważane i wdrażane w kolejnych państwach.

W Stanach Zjednoczonych podmioty rozliczające płatności otrzymywane przez użytkowników platform są zobowiązane do przekazywania informacji dotyczących zysków tych to użytkowników fiskusowi.

Z kolei w Belgii platformy są zobligowane do odliczania podatków u źródła. Operatorzy platform mogą być również poddani obowiązkowi raportowania dochodów swoich użytkowników na zasadzie ad hoc w ramach generalnych uprawnień fiskusa, by zażądać takich informacji w związku z prowadzonym postępowaniem administracyjnym lub audytem podatkowym danego użytkownika.

Łatwość działalności

Jedną z głównych cech digitalizacji ekonomii jest łatwość, z jaką można prowadzić działalność ponad granicami państwowymi bez obecności fizycznej w danym państwie. W praktyce wiele platform jest ulokowanych poza granicami rynku, na którym taka działalność jest prowadzona, a co za tym idzie, informacje dotyczące użytkowników również mogą być przetrzymywane za granicą. Dlatego też, według raportu sekretarza generalnego Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (ang. Organisation for Economic Co-operation and Development, OECD) to do państw G20, należy wzmocnić współpracę międzynarodową między administracjami podatkowymi w zakresie informacji o użytkownikach platform internetowych, aby zapewnić, że podatki są odpowiednio płacone w kraju rezydencji danego podatnika. OECD podjęło już pierwsze kroki, by przeanalizować możliwe alternatywy uszczelnienia krajowych systemów podatkowych w kontekście „gig economy". Na tym etapie trwają prace nad potencjalnymi rozwiązaniami multilateralnymi.

Zalety i wyzwania

Postępująca digitalizacja ekonomii niesie ze sobą innowacje, które wprowadzają wiele udogodnień i rewolucjonizują formy naszej pracy, podróżowania, dokonywania zakupów, komunikowania się, a co za tym idzie, wpływa też na formy prowadzenia współczesnej działalności gospodarczej. Obok wielu zalet digitalizacja stwarza też pewne wyzwania, na przykład w zakresie praktycznego przystosowania przepisów prawa podatkowego, które zostały skonstruowane z myślą o wdrożeniu ich do tradycyjnych form biznesu.

Jak określono wyżej, osoby fizyczne mogą z łatwością prowadzić działalność gospodarczą poprzez oferowanie produktów i usług za pośrednictwem platform internetowych. Podczas gdy efektywne włączenie użytkowników platform internetowych do obowiązującego systemu podatkowego może zmniejszyć gospodarkę nieformalną, jeżeli nie zostanie to osiągnięte, może nastąpić znaczny wzrost szarej strefy. Wynikałoby to zarówno ze stale rosnącej liczby transakcji dokonywanych poprzez platformy, jak i zauważalnego już przemieszczania się niektórych osób z typowych form zatrudnienia do pracy z użyciem platform. Nie ulega wątpliwości, że prowadziłoby to do nieuczciwej konkurencji z innymi przedsiębiorstwami, co może w konsekwencji zmniejszyć rentowność i dochody publiczne. Dlatego też ważne jest, by fiskus miał odpowiednie instrumenty prawne do systematycznego egzekwowania przepisów prawa podatkowego w stosunku do dochodów generowanych poprzez platformy internetowe, bez względu na to, czy dana platforma znajduje się w Polsce czy za granicą.

Autorzy są doradcami ds. polityki podatkowej w Centrum ds. Polityki Podatkowej i Administracji w OECD.

Poglądy wyrażone w artykule nie są równoznaczne ze stanowiskiem OECD

Internet stwarza nowe możliwości generowania dochodów, nie tylko dla dużych międzynarodowych korporacji, ale także dla każdego, kto posiada artykuły na sprzedaż lub też oferuje usługi. Nową formę prowadzenia działalności biznesowej umożliwiają usługi pośrednictwa, które są oferowane poprzez tzw. platformy internetowe w obszarach takich jak krótkoterminowe zakwaterowanie, e-commerce (prowadzenie handlu przez internet), transport (np. usługi taksówkowe, rezerwacje miejsc parkingowych) lub też udzielanie pożyczek czy „crowdfunding". Główną zaletą tego typu platform jest to, że w prosty sposób umożliwiają one dotarcie do szerokiej grupy potencjalnych konsumentów i dokonania wyboru, jak i bezpośredniej płatności przez Internet bez potrzeby wychodzenia z domu. Jest to zjawisko na tyle już powszechne, że stanowi ono znaczną część aktywności gospodarczej, szerzej określaną jako „sharing economy" lub też „gig economy".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Gazety walczą ze sztuczną inteligencją, a Polska w lesie
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co ma sędzia Szmydt do reformy wymiaru sprawiedliwości
Opinie Prawne
Rafał Adamus: Możliwa korporacja doradców restrukturyzacyjnych
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Sędziowie nie potrzebują poświadczeń bezpieczeństwa, bo sami tak zadecydowali
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Tomasz Szmydt to czarna owca czy w sądach mamy setki podobnych sędziów?