Michał Szułdrzyński: Bezduszny jak krytyk PiS

Opozycja nie potrafi stworzyć żadnej porywającej wizji Polski pod jej rządami, więc straszy katastrofą gospodarczą. Ale Polacy w nią nie wierzą. Na razie.

Aktualizacja: 28.02.2019 06:40 Publikacja: 27.02.2019 18:40

Michał Szułdrzyński: Bezduszny jak krytyk PiS

Foto: Fotorzepa, Michał Kolanko

Gdybym był spin doktorem Prawa i Sprawiedliwości, płaciłbym liberalnym ekonomistom, by teraz jak najczęściej chodzili po mediach i krytykowali przedstawioną w sobotę „piątkę Kaczyńskiego”, powtarzając te same zarzuty co trzy lata temu pod adresem programu 500+. Słyszeliśmy wówczas, że czeka nas rychła katastrofa finansów państwa, że skończymy jak Grecja, a rynek pracy się załamie z powodu masowej rezygnacji matek z etatów. Nic takiego nie miało jednak miejsca, wręcz przeciwnie, co jakiś czas przychodziły kolejne dobre wiadomości – a to, że konsumpcja napędza wzrost gospodarczy, a to, że deficyt maleje, a to, że radykalnie ograniczone zostało skrajne ubóstwo, a to, że tysiące rodzin po raz pierwszy pojechało na wakacje.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama