Reklama

Szpitale nie wykorzystały darmowych szczepionek na grypę. Trzeba będzie je zutylizować

W aptekach i hurtowniach od dawna nie ma szczepionek przeciw sezonowej grypie. Mają je dla personelu szpitale, ale większość dawek trafi na śmietnik.

Aktualizacja: 05.02.2021 06:15 Publikacja: 04.02.2021 19:17

Zaszczepionych na grypę zostało dotychczas około 2,3 mln osób, czyli około 6 proc. społeczeństwa

Zaszczepionych na grypę zostało dotychczas około 2,3 mln osób, czyli około 6 proc. społeczeństwa

Foto: Rzeczpospolita/ Marian Zubrzycki

Nie wszystkim chętnym Polakom, którzy jesienią szturmowali poradnie i apteki, udało się zaszczepić przeciwko sezonowej grypie.

Szczepionek – jak przyznają nam apteki – nie ma w hurtowniach, nie można więc ich już nabyć. – Nie mieliśmy ich już od listopada – przyznaje farmaceutka z apteki NOVA w Gdańsku. W Aptece Śląskiej w Katowicach usłyszeliśmy, że klienci przestali już o nie pytać. – Ale i tak nie ma ich w ogóle w hurtowniach i nie moglibyśmy ich zamówić – mówi nam pracownik.

Wyrzucenie do kosza

Tymczasem w wielu aptekach szpitalnych, które otrzymały darmowe szczepionki dla swojego personelu medycznego, sfinansowane przez rząd zalegają niewykorzystane dawki. Część szpitali zwróciła już nadmiar do Agencji Rezerw Materiałowych. – Będziemy je zwracać zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia – mówi nam kierowniczka apteki szpitalnej szpitala klinicznego w Warszawie.

Problem w tym, że zwrot niewykorzystanych szczepionek przez szpitale w lutym tak naprawdę jest jednoznaczny z wyrzuceniem ich do kosza. Polacy obecnie są zainteresowani szczepieniem przeciwko Covid-19, a nie grypie, choć w Polsce sezon grypowy, z największą zachorowalnością, przypada na okres od stycznia do marca.

– Aktualnie obserwujemy znaczny spadek zainteresowania pacjentów szczepionkami przeciw grypie. Przede wszystkim dlatego, że część z nich już się zaszczepiła. Zapytania o te preparaty pojawiają się sporadycznie – mówi Tomasz Leleno, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej.

Reklama
Reklama

Jak przyznaje w odpowiedzi dla „Rz" Ministerstwo Zdrowia, za pośrednictwem portalu dla szpitali złożono zamówienia na 247 991 szczepionek przeciwko grypie. „Nie posiadamy informacji, ile z nich nie zostało wykorzystanych i pozostaje w magazynach aptek szpitalnych" – dodaje resort. Nie wie także, ile osób się zaszczepiło. „Będzie to możliwe dopiero po sezonie szczepień. Takie dane zbiera PZH" – odpowiada resort. Rzeczniczka Państwowego Zakładu Higieny Anna Dela przyznaje jednak, że nie posiada takich danych.

Resort dodaje, że szpitale „miały możliwość zredukowania zamówienia jeszcze przed otrzymaniem szczepionek bądź całkowitą rezygnację z nich". Ale tylko „niewielka część podmiotów zdecydowała się na zgłoszenie Ministerstwu Zdrowia czy Agencji Rezerw Materiałowych wcześniejszej rezygnacji z zamówienia". Pracownicy służb medycznych niechętnie się szczepią. Np. w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach zaszczepiło się na grypę tylko 340 osób na 1,2 tys. pracowników.

– Teraz już ostatni moment na szczepienie, proces nabywania odporności trwa ok. dwóch tygodni. Te szczepionki, które nie zostaną wykorzystane, zostaną zutylizowane – mówi Katarzyna Mąkólska z biura prasowego Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

Tajemnica Agencji

Według ich szacunków dotychczas zostało zaszczepionych około 2,3 mln osób, co stanowi ok. 6 proc. społeczeństwa. Jest to dużo więcej w porównaniu z poprzednimi latami, bo generalnie w Polsce szczepiło się zwykle ok. 3–4 proc. osób. Ale i tak za mało, by osiągnąć barierę wyszczepialności.

– Pewnie byłoby tych osób jeszcze więcej, gdyby udało się wszystkie dawki wykorzystać wcześniej, jednak szczepionki przychodziły w transzach – mówi nam pracownik sieci aptek z Warszawy.

Sami producenci sprowadzili ponad 2 mln dawek, pozostałe dawki zamawiało ministerstwo, które z powodu pandemii wyłożyło środki na bezpłatne szczepienia dla służb medycznych i seniorów 75+. Kupowała je Agencja Rezerw Materiałowych. Ile ich kupiła i ile zużyła – nie ujawni, zasłaniając się, że są to informacje niejawne.

Reklama
Reklama

Kto odpowie za bałagan?

Jeszcze pod koniec stycznia MZ miało dostępne szczepionki – placówki ochrony zdrowia mogły je zamawiać bezpłatnie. Jedynym ograniczeniem było to, że może kupić je przychodnia, a nie apteka. Szczepionka jest jednoroczna, jeżeli nie zostanie wykorzystana, to zostanie spalona.

Największe zainteresowanie szczepionką w aptekach było od września do grudnia. Niestety, do Polski dostawy od trzech producentów przychodziły w transzach, co ludzi zniechęcało. Popyt spadł, kiedy na rynku pojawiła się szczepionka przeciwko Covid-19 – w Polsce od końca grudnia.

Poseł PSL Paweł Bejda zapowiada, że jesienią zapyta rząd, ile szczepionek na grypę trzeba było zutylizować i kto weźmie za to odpowiedzialność.

Ochrona zdrowia
Miliardy złotych luki w budżecie NFZ. Demografia wykończy system?
Ochrona zdrowia
Prezydent staje po stronie pracowników ochrony zdrowia
Ochrona zdrowia
Premier ociepla wizerunek w temacie ochrony zdrowia. Prezydent odpuszcza weto
Ochrona zdrowia
Lewica chce likwidacji składki zdrowotnej. Proponuje nowy podatek
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Ochrona zdrowia
Zespół Trójstronny. Do końca roku zmian ws. podwyżek nie będzie
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama