Opłata reprograficzna. Komputery odpłacą się artystom

300 mln zł rocznie na ubezpieczenia dla artystów o małym przychodzie da nowa ustawa z opłat reprograficznych.

Publikacja: 17.05.2021 21:00

Opłata reprograficzna. Komputery odpłacą się artystom

Foto: stock.adobe.com

– Obecny rok, ogłoszony również Rokiem Cypriana Kamila Norwida, który zmarł w przytułku i został pochowany w zbiorowym grobie, to najwyższy czas, by dokończyć prace nad ustawą o uprawnieniach zawodowego artysty – powiedziała „Rzeczpospolitej” wiceminister Wanda Zwinogrodzka z resortu kultury, który przygotował projekt. – Badania wykazały, że w 2018 r. 30 proc. artystów miało dochody niższe niż minimalna krajowa, zaś 60 proc. poniżej średniej krajowej. W wyniku pandemii sytuacja jest pewnie gorsza.

5 centów za sztukę

Ustawa to ratunek przed „umowami śmieciowymi”, które dominują w kulturze. Wysokość dopłaty do obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne dla tych, który mają miesięczny dochód od 3600 do ok. 4900 zł, ma wynieść 20 proc. Artyści o dochodzie od 2600 do 3600 zł otrzymają na konta w ZUS 40 proc., od 1000 do 2600 – 60 proc., zaś poniżej 1000 zł – 80 proc.

Rzeczpospolita

– Popieram ustawę, choć sam na niej raczej nie skorzystam. To nie jest też ustawa dla Krystyny Jandy czy Zbigniewa Hołdysa – powiedział Zygmunt Miłoszewski, pisarz. – Wielu artystów żyje bez ubezpieczenia. Ustawa daje szansę na emeryturę. Dlatego mamy do czynienia z bezprecedensową solidarnością środowiska, lewicy i prawicy, nestorów i młodych wilków.

Gra toczy się o ok. 300 mln zł z opłat reprograficznych, które trafią do utworzonego mocą ustawy Funduszu Wsparcia Artystów Zawodowych. To rekompensata wypłacana artystom w zamian za nieodpłatne korzystanie z ich dzieł. Istnieje w większości krajów rozwiniętych, w UE wynika z Dyrektywy 2001/29/WE. Opłata jest pobierana od urządzeń do kopiowania i odtwarzania utworów chronionych. W Polsce obowiązuje od 1996 r., ale katalog urządzeń nie obejmuje komputerów, laptopów, tabletów, nowoczesnych odtwarzaczy, dysków SDD, pendrive’ów.

– Dzięki pracy twórców sprzedaje się więcej urządzeń elektronicznych, które pozwalają na darmowy dostęp do dóbr kultury – uważa Jerzy Kornowicz, kompozytor, szef Festiwalu Warszawska Jesień. – Zarabiają na tym producenci i dystrybutorzy sprzętu. Po latach zastoju Polska ma szansę na nadgonienie cywilizacyjnych zaległości.

– Smartfony bez treści tworzonych przez ludzi kultury to urządzenia, z których można wysyłać SMS-y, tak jak z nokii 3210 – mówi Zygmunt Miłoszewski.

Opłaty od komputerów i laptopów nie ma dotąd, poza Polską, we Francji, Szwajcarii, Norwegii, Finlandii, Serbii, Bułgarii, na Węgrzech. Ale w Polsce skutki są dla twórców dotkliwe. Najwyższe wpływy za opłaty reprograficzne w 2018 r. wyniosły 332,5 mln euro w Niemczech, na Węgrzech ponad 27 mln euro, zaś w Polsce nie przekroczyły 1,7 mln euro. Mniejsze są w Mołdawii i Serbii. Najwyższa opłata na głowę obywatela w 2018 r. była we Francji – 4,15 euro, zaś w Polsce – to równowartość 5 eurocentów. W Rosji była ośmiokrotnie wyższa.

Projekty rozporządzeń zakładają opłaty na poziomie 4 proc. od urządzeń, z wyjątkiem kseropiarek i skanerów (2 proc.) i papieru ksero – 1 proc.

Do Funduszu Wsparcia Artystów Zawodowych trafiałoby 49 proc. opłat od urządzeń audio-wideo. Przy okazji miałyby zostać uporządkowane kwestie praw autorskich. Twórcy otrzymaliby 23 proc. opłat, wykonawcy, producenci fonogramów i wideogramów po 11,5 proc., zaś wydawcy – 5 proc. W przypadku urządzeń reprograficznych i czystych nośników twórcy i wydawcy otrzymywaliby po 35 proc., zaś Fundusz – 30 proc.

Niski próg dla poety

Z myślą o ustawie oszacowano – pod kierunkiem prof. dr hab. Doroty Ilczuk z Uniwersytetu SWPS we współpracy ze stowarzyszeniami – liczebność środowiska artystycznego w 2018 r. To prawie 60 tys. osób. W branży muzycznej – 19,1 tys., w architekturze – 12,5 tys., w sztukach wizualnych – 12 tys., w teatrze – 5750, w filmie – 3580, w literaturze – 2830, tańcu – 2380. Twórczością ludową zajmowało się 1475 osób.

Za artystów projekt uznaje tych, którzy w ciągu ostatnich pięciu lat otrzymali dyplom uczelni artystycznej. Pozostali mogą potwierdzać dorobek z udziałem organizacji reprezentujących branżę, ale obsługującej minimum 10 procent środowiska w danym zawodzie.

Kryterium nie jest estetyczne, tylko związane z aktywnością, zaś przedłużenie uprawnień o kolejne trzy lata oparte ma być m.in. na przychodach. Najwyższy – 93 tys. zł, mają wykazać architekci i montażyści filmowi. Projektanci gier komputerowych – 70 tys. 200 zł, w większości zawodów – 46 tys. 800 zł. Najniższy próg obowiązuje poetów i twórców ludowych – nieco ponad 14 tys. zł. Artyści, którzy przepracowali w zawodzie 20 lat (tancerze – lat 15), uzyskują uprawnienia dożywotnio.

Nad wszystkim czuwać ma Rada Polskiej Izby Artystów (PIA). W jej skład wejdzie 14 reprezentantów organizacji artystycznych i 7 reprezentantów państwa (MKiDN, MPiPS, ZUS). Rada powołuje dyrektora PIA. Gwarantem Funduszu jest budżet państwa.

– Projekt ustawy trafił do konsultacji publicznych i międzyresortowych – mówi wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka. – Planujemy ich zakończenie w czerwcu, potem będzie czas na sformułowanie i negocjowanie poprawek, po czym projekt trafi do parlamentu. Jesienią ustawa powinna zostać uchwalona i mogłaby wejść w życie od 2022 r. Rozwiązania przez nią przewidziane mogłyby więc zacząć działać w połowie 2022.

Projekt to efekt starań organizacji twórców kultury ze wszystkich dziedzin, które były konsekwencją debaty zainicjowanej w 2017 r. przez resort kultury w ramach Ogólnopolskiej Konferencji Kultury (OKK).

– Bezprecedensowa solidarność środowiska jest wynikiem naszej desperacji, bo dość mamy sytuacji, w których organizuje się zrzutkę na szpital czy pogrzeb wybitnego artysty – mówi Joanna Kos-Krauze, reżyserka i scenarzystka. – Opłacani przez biznes lobbyści tworzą kłamliwą narrację o podatku na pałace. Pałace budujemy sprzedawcom smartfonów, którzy bogacą się dzięki pracy artystów.

– Obecny rok, ogłoszony również Rokiem Cypriana Kamila Norwida, który zmarł w przytułku i został pochowany w zbiorowym grobie, to najwyższy czas, by dokończyć prace nad ustawą o uprawnieniach zawodowego artysty – powiedziała „Rzeczpospolitej” wiceminister Wanda Zwinogrodzka z resortu kultury, który przygotował projekt. – Badania wykazały, że w 2018 r. 30 proc. artystów miało dochody niższe niż minimalna krajowa, zaś 60 proc. poniżej średniej krajowej. W wyniku pandemii sytuacja jest pewnie gorsza.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska