Według Scheuring-Wielgus "koronawirus, tak naprawdę, dla obozu PiS spadł z nieba, jak prezent bożonarodzeniowy w środku lutego".
Posłanka dodała, że politycy PiS "w sposób perfidnie okrutny" wykorzystują epidemię koronawirusa do tego, by przykryć sytuację w swoim obozie.
Wiceminister Janusz Kowalski w reakcji na te słowa odparł, ze "zachęca, żeby skupić się na tym, aby nie próbować tego rozgrywać politycznie". - Patrzymy na to, co się dzieje na świecie i reagujemy na to w sposób spokojny i rzetelny - dodał w kontekście epidemii koronawirusa (jak dotąd w Polsce nie wykryto ani jednego przypadku tego wirusa).
O to, aby nie wprzęgać koronawirusa w kampanię polityczną, zaapelował też Marek Sawicki z PSL. - Naprawdę wobec tej choroby, tego wirusa, musi być ogromna pokora, determinacja i wspólnota narodowa, żeby przeciwstawić się temu, co nas - nie daj Boże – czeka - mówił.
"Skandaliczną wypowiedzią" nazwał słowa Scheuring-Wielgus Tomasz Grabarczyk z Konfederacji. Zapewnił, że jego ugrupowanie "nie zamierza tego (wirusa) rozgrywać politycznie".