Wspólnota mieszkaniowa zapłaci za powalone drzewo

Jeśli wspólnota mieszkaniowa w umowie z zarządcą nieruchomości nie przekaże mu obowiązku kontroli drzewostanu, odpowiada za szkodę.

Publikacja: 25.04.2016 07:55

Wspólnota mieszkaniowa zapłaci za powalone drzewo

Foto: www.sxc.hu

Jan K. (dane zmienione) domagał się od wspólnoty mieszkaniowej 3650 zł odszkodowania za uszkodzenie samochodu przez drzewo rosnące na terenie wspólnoty powalone podczas wichury. Podnosił, że kilkakrotnie członkowie wspólnoty domagali się przeglądu drzewostanu, sugerując, że niektóre drzewa należy wyciąć.

Wspólnota odmówiła zapłaty. Uzasadniła, że nie ponosi winy za szkodę, bo powstała ona wskutek siły wyższej – huraganowego wiatru. Wskazywała, że do czasu zdarzenia powalone drzewo nie wykazywało żadnych oznak choroby. Roszczenia nie uznał też zakład ubezpieczeniowy, w którym wspólnota miała wykupioną polisę. Wskazał, że wspólnota nie ponosi winy, bo zgodnie z art. 429 k.c. obowiązki zarządcy powierzyła podmiotowi profesjonalnemu.

Sąd Rejonowy w Gliwicach uznał, że wspólnota ponosi odpowiedzialność za szkodę, bo nienależycie kontrolowała drzewostan na swojej nieruchomości. Biegły z zakresu dendrologii ustalił, że ewentualne niekorzystne warunki atmosferyczne mogły się przyczynić do powstania szkody, ale zawalenie drzewa było związane z jego stanem – było przegniłe w środku.

Sąd stwierdził, że gdyby wspólnota należycie doglądała drzewostanu na swej nieruchomości, to byłaby w stanie zapobiec zdarzeniu. Mogłaby złożyć wniosek o wycięcie drzewa ze względu na jego zły stan fitosanitarny oraz zagrożenie dla osób i mienia, a po uzyskaniu zezwolenia usunąć je. Przedstawiciele wspólnoty jednak nie zareagowali na przechylenie się drzewa i zadowolili się doglądaniem drzew przez osobę niemającą żadnego wykształcenia w tym kierunku. Zachowanie pozwanej wspólnoty sąd ocenił jako niedochowanie należytej staranności w dbałości o teren nieruchomości będącej w jej użytkowaniu.

Sąd nie zgodził się jednocześnie, że wspólnota uwolniła się od odpowiedzialności, bo powierzyła zarządzanie profesjonalnemu podmiotowi. Obowiązki zarządcy ustalono w treści umowy szczegółowo, a analiza jej zapisów nie pozostawia wątpliwości, że nie spoczywał na nim obowiązek przeprowadzania kontroli stanu drzew znajdujących się w obrębie nieruchomości. Zarządca podejmował określone czynności zupełnie dobrowolnie, a z tego nie można wywodzić, że obowiązek ten obciążał właśnie jego.

Wspólnota ma więc zapłacić poszkodowanemu właścicielowi auta 3650 zł odszkodowania.

Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Gliwicach.

sygnatura akt: Ca 2095/15

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego