Stracili na licytacji działkę przez cudzy dług. Jest skarga nadzwyczajna do Sądu Najwyższego

Sąd usankcjonował sprzedaż w drodze licytacji działki nienależącej od lat do dłużnika, co pozbawiło własności prawowitych właścicieli nieruchomości. Prokurator Generalny skierował w tej sprawie skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego.

Aktualizacja: 02.02.2021 12:33 Publikacja: 02.02.2021 10:30

Stracili na licytacji działkę przez cudzy dług. Jest skarga nadzwyczajna do Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Działka, której dotyczy skarga nadzwyczajna, pierwotnie należała do Anny D., ale latami była zajmowana przez małżeństwo Małgorzatę i Aleksandra S. W sierpniu 2009 r. nabyli oni własność tej nieruchomości przez zasiedzenie.

Anna D. była dłużniczką Błażeja F. To on wystąpił w 2018 r. do Sądu Rejonowego w Żywcu o wpisanie siebie do księgi wieczystej nieruchomości w miejsce dotychczasowych właścicieli – Małgorzaty i Aleksandra S. Jak wskazał, nieruchomość nabył w wyniku przysądzenia własności w postępowaniu licytacyjnym. Decyzja sądu o przysądzeniu zapadła 13 kwietnia 2015 r.

Czytaj też: Komornik nie zlicytuje mieszkania z powodu niewielkiego długu

Sąd Rejonowy w Żywcu stwierdził, że działka używana przez małżonków S. została wydzielona z większej działki i że faktycznie stali się oni jej prawowitymi właścicielami poprzez zasiedzenie. W wyniku tego orzeczenia utworzono nową księgę wieczystą, w której Małgorzata i Aleksander S. zostali uwzględnieni jako właściciele nieruchomości. Na wniosek Błażeja F. Sąd udzielił zabezpieczenia roszczenia poprzez wpisanie w nowej księdze wieczystej ostrzeżenia o toczącej się przeciwko małżeństwu S. sprawie o uzgodnienie treści księgi.

Błażej F. wniósł apelację od postanowienia sądu, że małżeństwo S. są właścicielami działki. Natomiast na skutek złożonego przez pozwanych zażalenia Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej oddalił wniosek o udzielenie zabezpieczenia.

Zasiedzenie czy przysądzenie

W marcu 2019 r. Sąd Rejonowy w Żywcu wydał postanowienie, w którym stwierdził, że  spór sprowadzał się w istocie do ustalenia, które z wydanych wcześniej postanowień jest decydującym o stanie prawnym nieruchomości. Zauważył, że przystępując do licytacji Błażej F. wiedział, że część działki objętej postępowaniem egzekucyjnym nie znajduje się już w posiadaniu jego dłużniczki Anny D. Nie podzielił też argumentacji powoda, że przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące przysądzenia własności przewidują tak silną formę nabycia własności, że następuje ona w całkowitym oderwaniu od realiów dotyczących przedmiotu egzekucji. W ocenie sądu taka interpretacja tych przepisów oznaczałaby w praktyce, że wobec nieruchomości podlegających egzekucji nie działa przepis art. 172 kodeksu cywilnego dotyczący warunków zasiedzenia nieruchomości.

Od postanowienia żywieckiego sądu odwołał się Błażej F. W apelacji zarzucił, że sąd naruszył przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące przysądzenia własności przez przyjęcie, że charakter pierwotnego nabycia nieruchomości w trybie art. 998-1003 kpc nie ma znaczenia wobec faktu uprzedniego zasiedzenia nieruchomości.

Apelację rozpatrzył Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej. Wyrokiem z 22 sierpnia 2019 r. uzgodnił treść księgi z rzeczywistym stanem prawnym i jako właściciela nieruchomości wpisał Błażeja F. Sąd przyznał, że sprawa jest nietypowa z powodu dwóch tytułów własności do tej samej nieruchomości, dokumentujących się z pierwotnego nabycia. Dał jednak pierwszeństwo tytułowi własności powoda, wskazując, iż tytuł prawny pozwanych (wpis do księgi wieczystej 19 lipca 2018 r.), stwierdzający zasiedzenie nieruchomości z dniem 28 sierpnia 2009 r., jest późniejszy w stosunku do tytułu prawnego powoda, a orzeczenie, na podstawie którego wszedł on w posiadanie (przysądzenie z 2015 r.) ma charakter kształtujący.

Bez znaczenia – w ocenie sądu – była wiedza powoda, że część egzekwowanej działki nie jest we władaniu dłużnika, ale osób trzecich, gdyż nabycie licytacyjne oderwane jest od dobrej lub złej wiary.

Prokurator: niesprawiedliwe orzeczenie

We wniesionej do Sądu Najwyższego skardze nadzwyczajnej Prokurator Generalny stwierdził, że Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej popełnił błąd przyjmując, że tytuł własności powoda do nieruchomości nabytej w drodze licytacji z 2015 r. ma pierwszeństwo przed tytułem własności pozwanych. Skoro pozwani nabyli nieruchomość poprzez zasiedzenie już w sierpniu 2009 r., to od tego czasu nieruchomość ta nie była już własnością dłużniczki  Anny D., a tym samym nie mogła ona ulec przysądzeniu na własność jej wierzyciela Błażeja F.

- Doszło do wydania orzeczenia w odczuciu społecznym zupełnie niesprawiedliwego – które de facto sankcjonuje sprzedaż działki w drodze licytacji nienależącej do dłużnika i pozbawia własności prawowitych właścicieli za długi innej osoby, za które w żadnym stopniu nie odpowiadali i nie byli zobowiązani do ich spłaty - uważa Prokurator Generalny.

W skardze nadzwyczajnej wnosi on o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej  w całości i wydanie orzeczenia co do istoty sprawy poprzez oddalenie apelacji powoda.

Działka, której dotyczy skarga nadzwyczajna, pierwotnie należała do Anny D., ale latami była zajmowana przez małżeństwo Małgorzatę i Aleksandra S. W sierpniu 2009 r. nabyli oni własność tej nieruchomości przez zasiedzenie.

Anna D. była dłużniczką Błażeja F. To on wystąpił w 2018 r. do Sądu Rejonowego w Żywcu o wpisanie siebie do księgi wieczystej nieruchomości w miejsce dotychczasowych właścicieli – Małgorzaty i Aleksandra S. Jak wskazał, nieruchomość nabył w wyniku przysądzenia własności w postępowaniu licytacyjnym. Decyzja sądu o przysądzeniu zapadła 13 kwietnia 2015 r.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara