Podczas gdy w Polsce rynek najmu instytucjonalnego mieszkań (PRS) dopiero nabiera tempa, w sąsiednich Niemczech jest istotną częścią rynku nieruchomości komercyjnych. Według szacunków firmy Savills, w maju utrzymywało się wysokie zainteresowanie funduszy portfelami mieszkań, podczas gdy wartość transakcji w inne rodzaje nieruchomości była niższa.

W maju inwestorzy ulokowali w mieszkania około 2,2 mld euro. Wbrew pozorom transakcje obejmują nie tylko pracujące portfele, ale i przedsięwzięcia deweloperskie. Wśród największych umów w maju były zakup 90 proc. udziałów w projekcie Carossa Quarter przez fundusz Patrizia. To inwestycja w Berlinie, która ma dostarczyć 1,8 tys. lokali w 2025 r.

Dopiero na drugim miejscu, z wynikiem 1,99 mld euro, znalazły się biurowce. Magazyny przyciągnęły 0,6 mld euro, a nieruchomości handlowe 0,24 mld. Analitycy Savills podkreślili, że gdyby nie duża pojedyncza transakcja zakupu portfela biurowo-logistycznego za 1 mld euro, byłby to najsłabszy miesiąc od początku pandemii pod względem wartości inwestycji w nieruchomości komercyjne inne niż mieszkania.

Pandemia wyraźnie wpłynęła na rynek transakcyjny. W okresie 12 miesięcy wartość inwestycji w portfele mieszkań wyniosła 18,3 mld euro, a pozostałych aktywów 50 mld. We wszystkich przypadkach notowane są dwucyfrowe spadki rok do roku. Lockdowny to jedno, niższa jest także podaż, a jak pokazują majowe wyniki, inwestorzy szukają dziś dużych aktywów. W segmencie core (najniższy poziom ryzyka: najlepsze lokalizacje, stabilne czynsze) właściciele nieruchomości często wstrzymywali się z wystawianiem nieruchomości na sprzedaż w oczekiwaniu na powrót do gry międzynarodowych inwestorów, m.in. z Azji. Eksperci Savills spodziewają się, że w II połowie roku aktywność na rynku wzrośnie, co w połączeniu z trendem poszukiwania projektów o dużej skali przełoży się na wzrost wartości transakcji.