Wielu milionerów w Wielkiej Brytanii odetchnęło z ulgą na wieść o zwycięstwie Partii Konserwatywnej kierowanej przez premiera Borisa Johnsona w czwartkowych wyborach do Izby Gmin, co odsunęło ryzyko dojścia do władzy Jeremy’ego Corbyna.
Pewna bogata rodzina postanowiła uczcić wygraną Johnsona w spektakularny sposób - kupując luksusową kamienicę w centrum Londynu za 65 mln funtów. To historyczna transakcja na brytyjskim rynku nieruchomości, z którą kupcy celowo czekali na wyniki wyborów.
Warunki sprzedaży negocjowała agencja nieruchomości Beauchamp Estates, która odmówiła dziennikowi „The Guardian” podania szczegółowych informacji odnośnie do kupców czy nawet położenia kamienicy. Zdradziła jednak oszałamiającą wartość transakcji i fakt, że zakup był w istocie powiązany z wygraną Borisa Johnsona.
Agencja podkreśliła, że po zwycięstwie Partii Konserwatywnej otrzymuje mnóstwo telefonów od bogatych inwestorów, którzy ucieszyli się z przegranej Jeremy’ego Corbyna. Lider Partii Pracy straszył bowiem zamożnych Brytyjczyków zapowiedzią podwyżki podatków dla najbogatszych i zaostrzenia kontroli kapitału, a także obiecywał przeprowadzenie ponownego referendum w sprawie brexitu. Bezwzględna większość konserwatystów w Izbie Gmin pokazała jednak, że obywatele Wysp są zmęczeni długimi negocjacjami z Unią Europejską i chcą, by brexit jak najszybciej stał się faktem.
Czytaj także: Brexit pewny, ale obawy słabną