Aktualizacja: 02.12.2018 11:40 Publikacja: 02.12.2018 11:40
Foto: materiały prasowe
Budapeszteński zespół należy do europejskiej czołówki i trudno się dziwić, skoro stworzył go i prowadzi Ivan Fischer, dyrygent, także europejskiej rangi oraz wybitny muzyk. Razem potrafią świetnie grać i co ważne – cieszą się ze wspólnego muzykowania, a ich radość ma wpływ na jakość interpretacji.
Na Festiwalu „Eufonie” Budapeszteńska Orkiestra Festiwalowa połączyła zabawę z wielką symfoniką. Z jednej strony były łatwo wpadające w ucho melodie Antonina Dvořáka („Legenda” i jeden z „Tańców słowiańskich”), z drugiej zaś – VI Symfonia tegoż kompozytora. Jej brawurowo zagrany finał stał się dowodem niezwykłej precyzji oraz porozumienia muzyków i jej dyrygenta.
Wystawa „1945. Nie koniec, nie początek” w Muzeum POLIN w Warszawie powstała na 80. rocznicę zakończenia II wojn...
Choć trudno w to uwierzyć, prace tych światowych sław oraz dzieła kilkudziesięciu innych współczesnych artystów...
Wielka majówka w Łazienkach Królewskich trwa do 4 maja. Wszystkie obiekty Łazienek można zwiedzać bezpłatnie. Cz...
Zabytkowe budynki są naszym kulturowym dziedzictwem. Dlatego są one objęte opieką konserwatorów, którzy dbają o...
Ministerstwo Kultury zawiesiło władze STOART, organizacji artystów-wykonawców, która w 2023 r. wypłaciła ponad 5...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas