O eksmisjach mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:
Liczba eksmisji mocno różni się w poszczególnych powiatach i miastach na prawach powiatu. Nasz portal sprawdził, gdzie Polacy najczęściej tracą dach nad głową. Nasza niedawna analiza potwierdziła, że w latach 2017 - 2018 był widoczny spadkowy trend liczby eksmisji. To zjawisko stało się szczególnie wyraźne w minionym roku. Pomimo spadku liczby eksmisji, nie zmieniła się jedna kwestia. Chodzi o spore terytorialne zróżnicowanie liczby eksmitowanych lokatorów. W niektórych powiatach i miastach na prawach powiatu eksmisje praktycznie się nie zdarzają. Gdzie indziej są one stosunkowo częste.
Główny Urząd Statystyczny co roku dostarcza nam informacji o liczbie eksmisji. Najnowsze takie dane pochodzą z 2018 r. Warto zwrócić uwagę, że GUS osobno podaje liczbę eksmisji dotyczących mieszkań gminnych i innych typów lokali. Dołączony wykres prezentuje lokalizacje, w których odnotowano największą łączną liczbę eksmisji. Do pierwszej dziesiątki zakwalifikowały się tylko większe miasta (miasta na prawach powiatu).
Uwagę zwraca dystans między Warszawą a pozostałymi miastami. Duża liczba eksmisji w stolicy (1155 przez cały 2018 r.) po części jest związana z wielkością tego miasta. Warto również podkreślić, że w stolicy były opróżniane niemal same mieszkania gminne i spółdzielcze. Liczba warszawskich eksmisji z podziałem na rodzaj lokalu przedstawia się następująco:
eksmisje z mieszkań gminnych - 822 w 2018 r. eksmisje z mieszkań spółdzielczych - 289 eksmisje z mieszkań własnościowych - 33 eksmisje z innych rodzajów mieszkań - 11