Mieszkanie bez wkładu własnego już we wrześniu?

Premier Mateusz Morawiecki zapowiada przyspieszenie prac nad ustawą o kredytach hipotecznych z państwowymi gwarancjami.

Publikacja: 10.08.2021 21:00

Dziś problemem nie jest popyt, ale podaż mieszkań

Dziś problemem nie jest popyt, ale podaż mieszkań

Foto: AdobeStock

Państwo, które jeszcze niedawno promowało wynajem w ramach programu Mieszkanie+, który nie odniósł wielkiego sukcesu, chce znów wspierać własność. Kupującym mieszkania kredytobiorcom w wieku do 40 lat ma udzielać gwarancji bankowych zastępujących wkład własny.

Po kredyty bez wkładu będą mogły iść do banków małżeństwa, osoby samotnie wychowujące dzieci i osoby niepełnosprawne.

Program „Mieszkanie bez wkładu" to jeden z filarów Polskiego Ładu. Projekt przygotowywała zdymisjonowana niespodziewanie w ubiegłym tygodniu Anna Kornecka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. Założenia nowych przepisów w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów zostały opublikowane 4 sierpnia.

We wtorek premier Mateusz Mazowiecki poinformował, że o „natychmiastową pracę w tym zakresie" poprosił... Rządowe Centrum Legislacji. Jak mówił na spotkaniu prasowym, całościowy projekt ustawy o gwarancji wkładu własnego dla rodzin, które kupują mieszkania, ma się pojawić w ciągu kilku tygodni. Ustawa mogłaby być procedowana już we wrześniu. Morawiecki podkreślał, że „Skarb Państwa stać na to, aby gwarantować wkład własny na zakup mieszkania przez młodych".

Rząd zapowiada, że państwo za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego będzie gwarantowało wkład własny nawet do 40 proc. do kwoty 100 tys. zł przez okres maksymalnie 15 lat.

Rozwiązanie będzie skierowane do młodych – od 24 do 40 lat. – Po urodzeniu drugiego dziecka rodzina z gwarantowanym kredytem mogłaby uzyskać do 20 tys. zł bezzwrotnego dofinansowania, po urodzeniu trzeciego dziecka do 60 tys., a czwartego i kolejnego do 20 tys. zł. (proporcjonalnie do udzielonej wcześniej gwarancji) – czytamy na rządowych stronach.

A Kancelaria Premiera zapowiada na Twitterze, że z programu „Mieszkanie bez wkładu" będzie mogło skorzystać ok. 80 tys. rodzin rocznie.

Dla porównania – z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w całym 2020 r. udzielono 216,6 tys. kredytów, o 9 proc. mniej niż rok wcześniej. W I półroczu br. było to już 132,3 tys., co oznacza 23-proc. wzrost, licząc rok do roku.

Mieszkania idą dziś jak woda. Deweloperzy sprzedają absolutnie wszystko, nawet dziury w ziemi. W dużych miastach przestali nadążać z produkcją. W Warszawie oferta mieszkaniowa jest najmniejsza od 13 lat.

Przemysław Dziąg, radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD), komentuje, że dziś problemem nie jest popyt, ale podaż mieszkań. – Co z tego, że mieszkania dzięki nowemu programowi będą teoretycznie bardziej dostępne, kiedy klienci nie będą mieli czego kupować? – mówi mecenas.

Zwraca uwagę na brak terenów inwestycyjnych i bardzo długie procedury administracyjne. Na rozpoczęcie budowy osiedla firmy czekają niekiedy całymi latami, starając się o niezbędne zgody.

To m.in. ograniczona podaż prowadzi do gwałtownego wzrostu cen. Nowe mieszkania w Warszawie kosztują dziś średnio już ok. 12 tys. zł za metr. W ścisłym centrum to już ok. 16 tys. zł.

– Rząd koniecznie powinien uwolnić grunty pod inwestycje mieszkaniowe, które to grunty zostały zablokowane m.in. wprowadzoną w 2016 r. reglamentacją w sprzedaży ziemi rolnej – uważa Przemysław Dziąg. – Trzeba też usprawnić procedury administracyjne. Dzięki temu oferta mieszkań się zwiększy, co pozwoli ustabilizować rynek – podkreśla mecenas.

Dodaje, że przecież nie wszyscy też chcą mieszkania kupować. Praca zdalna pozwala na częstszą zmianę adresu, co nakręca rynek najmu.

Państwo, które jeszcze niedawno promowało wynajem w ramach programu Mieszkanie+, który nie odniósł wielkiego sukcesu, chce znów wspierać własność. Kupującym mieszkania kredytobiorcom w wieku do 40 lat ma udzielać gwarancji bankowych zastępujących wkład własny.

Po kredyty bez wkładu będą mogły iść do banków małżeństwa, osoby samotnie wychowujące dzieci i osoby niepełnosprawne.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko