Indeks Cen Transakcyjnych powstaje na podstawie danych z transakcji mieszkaniowych dokonanych przez klientów Home Brokera i Open Finance i obrazuje realne zmiany stawek w analizowanych miastach. W większości analizowanych miast przeciętne ceny mieszkań w ciągu ostatniego roku wzrosły.
Spadek zanotowano tylko na dwóch rynkach, ale za to bardzo ważnych: w Poznaniu i Warszawie. Na szczególną uwagę zasługuje sytuacja w stolicy, gdzie przeciętna cena (6950 zł za mkw.) jest najniższa od marca 2013 r. (5943 zł za mkw.) i niższa od tej sprzed roku o 4 proc.
Nie ma jednak co wyciągać zbyt pochopnych wniosków. Jest to miasto, gdzie sprzedaje się najwięcej mieszkań z dopłatami "MdM" i styczniowa ich popularność nie pozostała bez echa. W styczniu miesiącu kredytobiorcy złożyli do BGK wnioski o dopłaty na łączną kwotę prawie 390 mln zł, co jest zdecydowanie najwyższym wynikiem w historii programu.
W związku z popularnością dopłat w Warszawie, w zbiorze transakcji z ostatniego okresu znalazło się sporo mieszkań tanich, mieszczących się w limicie cen ( 6433,43 zł za mkw. dla rynku pierwotnego i 5263,71 zł dla wtórnego), co skutkuje spadkiem średniej ceny transakcyjnej, ale nie oznacza, że sprzedający obniżyli ceny mieszkań. Kolejne miesiące powinny być okresem odbicia.
Gdzie jest drożej
Podobną sytuację zaobserwowaliśmy w Poznaniu, gdzie w ciągu roku mediana ceny transakcyjnej spadła o 3,8 proc., do poziomu 5 334 zł. Za to na kilku innych mniejszych rynkach zanotowaliśmy wzrost przeciętnych stawek o 7-8 proc. Są to Bydgoszcz, Lublin, Łódź i Szczecin. W pozostałych badanych ośrodkach przeciętne ceny wzrosły o nie więcej niż 3-4 proc. Najdroższym dużym miastem jest niezmiennie Warszawa. Mieszkania w stolicy kosztują o ok. 80 proc. więcej niż w Bielsku-Białej i Łodzi i ok. dwóch razy więcej niż w Kielcach, Tychach i Zielonej Górze.
Styczeń był piętnastym z rzędu miesiącem, w którym rosła liczba oddawanych przez deweloperów do użytkowania mieszkań. W ostatnich 12 miesiącach firmy budujące nieruchomości mieszkalne na sprzedaż oddały ich 80,2 tys. - najwięcej w historii. Na bardzo wysokim poziomie utrzymuje się również liczba rozpoczynanych budów i uzyskiwanych pozwoleń.