Koronawirus ujawnił się gdzie indziej, niż dotychczas sądzono?

Koronawirus z Wuhan, którego pojawienie łączyło się dotychczas z targiem z owocami morza w tym mieście, mógł w rzeczywistości pojawić się gdzie indziej - wynika z artykułu, który ukazał się w magazynie medycznym "The Lancet".

Aktualizacja: 27.01.2020 10:10 Publikacja: 27.01.2020 09:37

Koronawirus ujawnił się gdzie indziej, niż dotychczas sądzono?

Foto: AFP

Autorzy artykułu opisującego pierwszych 41 pacjentów hospitalizowanych w Chinach w związku z wykryciem w ich organizmach nieznanego dotychczas koronawirusa zwracają uwagę, że aż 13 z tych osób nie miało żadnych związków z targiem z owocami morza, który miał być miejscem, w którym doszło do pierwszych zarażeń.

Pierwszy opisywany w "The Lancet" przypadek dotyczy pacjenta, który zachorował 1 grudnia 2019 roku - i osoby tej, jak czytamy, nic nie łączy z zamkniętym przez władze 1 stycznia targiem z owocami morza.

- To duża liczba, 13 przypadków bez związku (z targiem) - mówi Daniel Lucey, specjalista od chorób zakaźnych na Uniwersytecie w Georgetown.

Autorzy artykułu piszą też, że pomiędzy pierwszym chorym, u którego stwierdzono obecność koronawirusa, a kolejnymi chorymi "nie wykryto żadnych związków epidemiologicznych".

Według Lucey'a jeśli dane te są precyzyjne, do pierwszych zarażeń się koronawirusem przez ludzi musiało dojść co najmniej w listopadzie, jeśli nie wcześniej, ze względu na kilkunastodniowy okres inkubacji, po którym pojawiają się symptomy choroby wywołanej wirusem. Oznacza to, że wirus mógł rozprzestrzeniać się między mieszkańcami Wuhan zanim zaczęto informować o pierwszych przypadkach zachorowań u osób, które miały zarazić się koronawirusem na targu z owocami morza.

- Wirus mógł pojawić się na targu, zanim wyszedł z targu - twierdzi Lucey.

Bin Cao z Uniwersytetu Medycznego w Pekinie przyznaje, że "obecnie wydaje się jasne, że targ z owocami morza w Wuhan nie jest jedynym źródłem wirusa". - Ale, szczerze mówiąc, nadal nie wiemy skąd wziął się wirus - dodaje.

W wyniku zarażenia się koronawirusem z Wuhan w Chinach zachorowało już ponad 2700 osób. 81 osób zmarło. Wirus pojawił się też w innych miejscach świata - m.in. w USA, Australii, Japonii, Korei Południowej, Tajlandii i na Tajwanie, a także we Francji.

Autorzy artykułu opisującego pierwszych 41 pacjentów hospitalizowanych w Chinach w związku z wykryciem w ich organizmach nieznanego dotychczas koronawirusa zwracają uwagę, że aż 13 z tych osób nie miało żadnych związków z targiem z owocami morza, który miał być miejscem, w którym doszło do pierwszych zarażeń.

Pierwszy opisywany w "The Lancet" przypadek dotyczy pacjenta, który zachorował 1 grudnia 2019 roku - i osoby tej, jak czytamy, nic nie łączy z zamkniętym przez władze 1 stycznia targiem z owocami morza.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”