Kilka miesięcy temu stowarzyszenie zrzeszające ok. 94 proc. norweskich lekarzy zaproponowało, by do 2035 roku wykreować "pokolenie wolne od tytoniu". Sposobem na osiągnięcie tego celu miało być zakazanie sprzedaży papierosów osobom urodzonym po 2000 roku.

Z badania zamówionego przez stowarzyszenie wynika, że ponad 60 proc. Norwegów popiera takie rozwiązanie. Przeciw jest 31 proc. ankietowanych. 

Przewodnicząca Norweskiego Stowarzyszenia Lekarskiego Marit Hermansen podkreśla, że palenie papierosów nie jest prawem człowieka. - Od dawna mieliśmy plan, by zlikwidować problem palenia w Norwegii do 2035 roku. Ta propozycja (zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom urodzonym po 2000 roku - red.) jest jednym z kroków do osiągnięcia tego celu. - podkreśliła. 

Hermansen dodała, że nie należy nikomu zakazywać palenia, ale trzeba doprowadzić do tego, by młodzi ludzie w ogóle nie zaczynali palić.

Tymczasem minister zdrowia Bent Hoie pytany o sprawę zadeklarował, że rząd nie ma planów wprowadzenia takiego zakazu.