11 bit studios poprawia wyniki

Notowany na NewConnect producent hitowej gry „This War of Mine" poprawił rekordowe wyniki z 2014 roku.

Publikacja: 17.11.2015 10:01

Wakacyjny kwartał, sezonowo najsłabszy w branży gier komputerowych, był dla spółki kolejnym udanym. Na poziomie skonsolidowanym grupa zanotowała prawie 3,75 mln zł przychodów ze sprzedaży, blisko 1,58 mln zł zysku operacyjnego i niespełna 1,83 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. W analogicznym okresie 2014 r. przychody niewiele przekraczały 1 mln zł a wyniki operacyjny i netto były ujemne. III kwartał 2015 r. był zatem najlepszym w historii 11 bit studios.

Grzegorz Miechowski, prezes spółki, nie ukrywa, że istotny wpływ na rezultaty finansowe za poprzedni kwartał miała premiera gry „This War of Mine" („TWoM") w wersji na tablety, która miała miejsce w połowie lipca. Przychody z tego źródła stanowiły prawie połowę wpływów ze sprzedaży grupy. – Za resztę odpowiadała sprzedaż PC-towej wersji gry, która utrzymuje się na satysfakcjonującym poziomie, mimo że od jej premiery minął już rok – dodaje Miechowski. Zwraca przy tym uwagę, że w III kwartale sprzedaży „TWoM" w wersji na komputery nie towarzyszyły żadne akcje promocyjne.

Narastająco, po dziewięciu miesiącach, przychody skonsolidowane 11 bit studios wynosiły 15,92 mln zł, zysk operacyjny 11,1 mln zł a netto 9,55 mln zł.

– W IV kwartale o naszych rezultatach decydowała będzie premiera „TWoM" na smartfony, która miała miejsce 11 listopada. Wyniki pierwszych dni sprzedaży napawają nas optymizmem – podkreśla prezes spółki.

11 bit ma już za sobą pierwszą akcję promocyjną na Steam (z początku października), która towarzyszyła wydaniu dodatku do „TWoM".

– Sprzedaż gry w tym okresie pozytywnie nas zaskoczyła. Pokazała, że potencjał „TWoM" jest daleki od wyczerpania – mówi Miechowski i przypomina, że do końca roku planowane są jeszcze co najmniej dwie akcje promocyjne na Steam (tzw. Black Friday pod koniec listopada oraz Holiday Sales w okresie zaraz po Świętach Bożego Narodzenia). – Bardzo starannie przygotowujemy się do tych akcji – zapewnia. Spodziewa się, że IV kwartał może być najlepszym kwartałem w 2015 r. dla 11 bit.

Game developer prowadzi też prace nad nowym tytułem – „Industrial", która ma być kolejnym kamieniem milowym w rozwoju spółki.

– Zakładamy, że na przełomie I i II kwartału przyszłego roku będziemy mogli pokazać rynkowi, jaką grą będzie „Industrial" – wyjaśnia prezes Miechowski.

We wtorek przed godz. 11 za akcje 11 bit studios płacono 68,5 zł, czyli o 0,6 proc. mniej niż na zamknięciu poniedziałkowej sesji i 1,4 proc. mniej niż na początku bieżącego roku.

Wakacyjny kwartał, sezonowo najsłabszy w branży gier komputerowych, był dla spółki kolejnym udanym. Na poziomie skonsolidowanym grupa zanotowała prawie 3,75 mln zł przychodów ze sprzedaży, blisko 1,58 mln zł zysku operacyjnego i niespełna 1,83 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. W analogicznym okresie 2014 r. przychody niewiele przekraczały 1 mln zł a wyniki operacyjny i netto były ujemne. III kwartał 2015 r. był zatem najlepszym w historii 11 bit studios.

Grzegorz Miechowski, prezes spółki, nie ukrywa, że istotny wpływ na rezultaty finansowe za poprzedni kwartał miała premiera gry „This War of Mine" („TWoM") w wersji na tablety, która miała miejsce w połowie lipca. Przychody z tego źródła stanowiły prawie połowę wpływów ze sprzedaży grupy. – Za resztę odpowiadała sprzedaż PC-towej wersji gry, która utrzymuje się na satysfakcjonującym poziomie, mimo że od jej premiery minął już rok – dodaje Miechowski. Zwraca przy tym uwagę, że w III kwartale sprzedaży „TWoM" w wersji na komputery nie towarzyszyły żadne akcje promocyjne.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji