Rząd obiecywał na początku pandemii, że przedsiębiorcy dotknięci przez wprowadzone obostrzenia zostaną zwolnieni z opłat abonamentowych za każdy radioodbiornik czy telewizor w miejscu prowadzenia działalności. W uchwalonej później ustawie pojawiło się jednak słowo "wstrzymanie".

Jednak teraz okazuje się, że Poczta Polska uznała, iż "wstrzymanie” opłat abonamentowych nie oznacza ich "umorzenia/anulowania”. W związku z tym uważa, że zobowiązania powinny zostać uregulowane po wygaśnięciu przepisów.

Przedsiębiorcy takim podejściem Poczty są zbulwersowani. - Windykowanie publicznego abonamentu telewizyjnego za okres, kiedy hotele są zamknięte, a branży nie ma nawet w "tarczy 6.0", to niegodziwość. Zwłaszcza że dla większych polskich hoteli czy sieci opłaty za ten czas zamknięcia wyniosą od kilkudziesięciu tysięcy do nawet miliona złotych - mówi Business Insider Polska jeden z hotelarzy.

Interweniować w tej sprawie postanowiły posłanki Koalicji Obywatelskiej - Urszula Augustyn, Małgorzata Kidawa-Błońska, Iwona Śledzińska-Katarasińska i Anna Wasilewska. Zaapelowały do premiera Morawieckiego o "jasną decyzję w tej sprawie".

"Mamy sytuację, gdy media publiczne są zasilane z budżetu państwa kwotą 2 miliardów złotych rocznie, natomiast przedsiębiorcy, którzy nie z własnej winy pozbawieni zostali możliwości zarobkowania, pozostają nie tylko bez potrzebnego wsparcia, ale w dodatku muszą ponieść koszty abonamentu za czas zamknięcia" - napisały  posłanki i proszą Mateusza Morawieckiego "o zwolnienie z opłaty abonamentowej przedsiębiorców, którzy na mocy decyzji rządu zamknęli swoją działalność oraz o zwrot nadpłaty w nadpłaty w związku z uregulowaniem opłaty abonamentowej za cały 2020 rok".