Grzegorz Siemionczyk otrzymał nagrodę za wywiad z Andrew McAfee, amerykańskim ekonomistą, "Nie potrzebujemy więcej zasobów, by się rozwijać".

Jury tłumaczyło, że nagroda została przyznana za kompleksowe ukazanie perspektyw zużycia surowców i postępu technologicznego jako warunków zrównoważonego rozwoju świata. Za ciekawą i dynamiczną rozmowę, w której ukazano pożądany kierunek rozwoju ludzkości w jego gospodarczych aspektach oraz inspirujący i ciekawy tytuł.

- To dla mnie ogromne wyróżnienie. Dziękuję za nie wszystkim członkom kapituły. Nagrody w konkursie Władysława Grabskiego zawsze uważałem za najważniejsze dla dziennikarzy ekonomicznych. W tym roku to szczególna nagroda, bo 2 dni temu odebrałem inne wyróżnienie - Grand Press Economy. Obie nagrody chciałbym postrzegać jako potwierdzenie bezstronności redakcji "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" – dziękował dziennikarz.

Odbierając nagrodę Grzegorz Siemionczyk jednocześnie skrytykował ostatnie działania NBP zwracając uwagę na istotny problem.

- Muszę jednak przyznać, że smak nagrody Grabskiego byłby większy i lepszy, gdyby nie pewne zmiany, które zaszły ostatnio w Narodowym Banku Polskim. Te zmiany niepokoją mnie jako dziennikarza. Chodzi o spadek przejrzystości i pogorszenie komunikacji z mediami. Dzisiaj się dowiedzieliśmy, że przez cały 2021 rok będą się odbywały tylko jednodniowe posiedzenia RPP, po których nie będzie czasu na konferencje prasowe, tak jak nie było ich od marca. Ubolewam nad tym, bo w takich nadzwyczajnych kryzysowych okolicznościach, w dobie niekonwencjonalnej polityki pieniężnej, bank centralny powinien skrupulatnie tłumaczyć co i dlaczego robi. Z licznych rozmów z innymi dziennikarzami i ekonomistami wynika, że nie jestem w tym życzeniu odosobniony. To ułatwiłoby mediom rzetelne opisywanie gospodarczej rzeczywistości, o którego roli prezes NBP pięknie mówił otwierając galę. Z tą uwagą bardzo serdecznie dziękuję za wyróżnienie, które bardzo cenię – mówił.