Aktualizacja: 24.12.2019 18:34 Publikacja: 24.12.2019 09:10
David Calhoun (z lewej) zastąpi Dennisa Muilenburga na stanowisku prezesa Boeinga
Foto: AFP
Ale na rynku opinie są praktycznie jednoznaczne. W tym kryzysie nie widać końca. Stosunki z regulatorami ryku lotniczego są nadal napięte i Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) nie zamierza Boeingowi niczego ułatwiać, bo przyspieszając certyfikację Boeingowi i delegując wiele procedur do producenta, także miała swój udział w kryzysie B737 MAX. Linie lotnicze po raz kolejny odkładają włączenie tych maszyn do swoich rozkładów. I nie ma żadnej gwarancji, że pasażerowie dadzą się łatwo przekonać, aby wsiąść do tych maszyn. I to tylko kilka problemów, z którymi Calhoun będzie się musiał uporać.
Otwieramy program „Polskie morze”, którego pierwszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa Bałtyku — zapowied...
Republiki bałtyckie nie zbudowały na czas linii kolejowej, która umożliwiłaby transport wojsk NATO w przypadku w...
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas