Najwięcej z nich zostanie uruchomionych z krakowskich Balic, na drugim miejscu znalazł się pod względem liczby otwieranych połączeń warszawski port im. Fryderyka Chopina. Tej zimy jednak będziemy mieli mniej możliwości bezpośrednich podróży, niż rok wcześniej. W ubiegłym sezonie było ich 460, a w tym jest o 19 mniej.
Czytaj także: Najpopularniejsze lotnicze trasy świata. Europa i USA już nie są liderami
Zimowy rozkład został wprowadzony na polskich lotniskach w nocy z soboty na niedzielę i obowiązuje do 26 marca 2019 roku. Do wyboru będzie teraz 441 regularnych połączeń - wyliczył portal tanie-loty.pl. Wśród nich ma być 28 nowości. — Kilka z nich może się okazać hitami – uważa Anna Pustizzi z Tanie-Loty.pl.
„Pasażerowie krakowskiego lotniska będą mogli skorzystać z oferty 100 połączeń #PROSTOzKRAKOWA, w tym 9 nowości"— czytamy w informacji Kraków Airport. Dla tego portu cenne jest to, że przewoźnicy rzadziej, niż w poprzednich latach zawieszają niektóre rejsy na zimę. W Krakowie pojawi się również przejęty przez Ryanaira Laudamotion oraz Blue Air i niskokosztowa Transavia, należąca do Air France KLM. Tak więc tej zimy z Krakowa będzie można polecieć także do Kijowa, Lwowa, Ejlatu, Tel Awiwu, Wiednia, Eindhoven, Turynu, Londynu Luton, Pafos na Cyprze i Leeds. Tych nowych połączeń będzie w wypadku krakowskiego portu 12.
Najciekawszym nowym zimowym kierunkiem jest niewątpliwie stolica Jordanii Amman. Ryanair poleci tam z Krakowa i Modlina. Z podwarszawskiego lotniska Irlandczycy polecą zimą także do Lwowa i Kijowa. Ryanair zresztą zamierza tej zimy mocno się rozwijać na Ukrainie, dokąd wchodzi po długotrwałych negocjacjach z władzami lotniczymi i szefami portów.